Papież Franciszek nie oglądał i nie będzie oglądał mianowanego do Oskara filmu "Tajemnica Filomeny" - stwierdził dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, ks. Federico Lombardi.
Zdementował on doniesienia producentów, jakoby obraz ten miał zostać pokazany papieżowi Franciszkowi na specjalnym zamkniętym pokazie w Watykanie. Jednocześnie zdecydowanie skrytykował próby wciągania osoby Ojca Świętego do strategii rynkowych promujących film.
Opowiada on o kobiecie, która urodziła nieślubne dziecko w opactwie Rosecrea w Irlandii, gdzie została odesłana przez swoją rodzinę. Syn Anthony został wbrew jej woli oddany do adopcji w Ameryce. Pomimo wieloletnich poszukiwań, Anthony i Filomena nigdy się nie odnaleźli. Tematyka filmu dotknęła wielu katolików na świecie, którzy oskarżyli twórców filmu o pokazanie w negatywnym świetle irlandzkich zakonnic. "New York Post" określił ten film jako pełen nienawiści atak na katolicyzm.
Jak poinformowało watykańskie Biuro Prasowe, w poniedziałek Franciszek zadzwonił, aby podziękować.
Świecka karmelitanka, która zmarła w 1955 roku, jest bliżej wyniesienia na ołtarze.
Zawierzamy go przemożnemu wstawiennictwu Najświętszej Maryi.
Papież Franciszek dobrze odpoczywał przez całą noc - poinformował Watykan we wtorek.