Papież Franciszek nie oglądał i nie będzie oglądał mianowanego do Oskara filmu "Tajemnica Filomeny" - stwierdził dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, ks. Federico Lombardi.
Zdementował on doniesienia producentów, jakoby obraz ten miał zostać pokazany papieżowi Franciszkowi na specjalnym zamkniętym pokazie w Watykanie. Jednocześnie zdecydowanie skrytykował próby wciągania osoby Ojca Świętego do strategii rynkowych promujących film.
Opowiada on o kobiecie, która urodziła nieślubne dziecko w opactwie Rosecrea w Irlandii, gdzie została odesłana przez swoją rodzinę. Syn Anthony został wbrew jej woli oddany do adopcji w Ameryce. Pomimo wieloletnich poszukiwań, Anthony i Filomena nigdy się nie odnaleźli. Tematyka filmu dotknęła wielu katolików na świecie, którzy oskarżyli twórców filmu o pokazanie w negatywnym świetle irlandzkich zakonnic. "New York Post" określił ten film jako pełen nienawiści atak na katolicyzm.
"Wierni Ewangelii i fundamentalnym wartościom wiary chrześcijańskiej”.
Prezentacja dokumentu nastąpi 9 października w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej.
Ojciec Święty przyjął na audiencji duszpasterzy osób starszych.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
Szczególnie na terenach, gdzie istnieją głębokie rany spowodowane długotrwałym konfliktami.
Papież przyjął przedstawicieli Konferencji Medycznej Ameryki Łacińskiej i Karaibów.