Mimo trwającej w Syrii wojny księża nie opuścili swych wiernych, a siostry zakonne z narażeniem życia niosą pomoc wszystkim potrzebującym, niezależnie od wyznawanej przez nich wiary. W ten sposób emerytowany wikariusz apostolski Aleppo opisuje sytuację w tym kraju wykrwawianym przez wojnę domową.
Pracujących w Syrii kapłanów i zakonnice bp Giuseppe Nazzaro nazywa prawdziwymi bohaterami chrześcijańskiego świadectwa, bez których posługi i tak dramatyczna sytuacja byłaby o wiele gorsza.
Codzienność syryjskich chrześcijan hierarcha nazywa „niekończącą się drogą krzyżową”. Przypomina, że od początku konfliktu kraj opuściła ¼ z 2 mln żyjących w Syrii chrześcijan. Bp Nazzaro przypomina, że wielu wyznawców Chrystusa znalazło schronienie w kościołach i klasztorach. W tych miejscach czują się bezpieczniejsi, ponieważ ich domy wielokrotnie stawały się celem ataków ze strony islamskich rebeliantów, którzy nie tylko grabili, ale i mordowali całe rodziny.
„Wiele syryjskich wiosek jest zupełnie wyludnionych, ponieważ rebelianci postawili ich mieszkańcom ultimatum: przejście na islam albo śmierć” – mówi bp Nazzaro. Wskazuje zarazem, że wciąż nieznany jest los wielu uprowadzonych chrześcijan. Wśród nich są dwaj metropolici Aleppo: syryjski i greckoprawosławny oraz włoski jezuita o. Paolo Dall’Oglio. Dziś mija dokładnie pięć miesięcy od zaginięcia tego niezwykle cenionego w Syrii zakonnika od lat zaangażowanego w dialog z islamem. Po wybuchu wojny zaangażował się on w negocjacje pokojowe. Od chwili zaginięcia nie ma o nim żadnych wieści.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.