Jako ciężki określa się stan 51-letniego Włocha, który w czwartek rano podpalił się na Placu świętego Piotra. Motywy jego czynu nie są znane..
Mężczyzna, który jest obnośnym sprzedawcą, został przewieziony do rzymskiego szpitala, gdzie znajduje się centrum leczenia oparzeń.
Pierwszy pomocy udzielił mu ksiądz, który szedł rano przez plac do pracy w Watykanie. Gdy zobaczył płomienie na ciele i ubraniu mężczyzny, przykrył go swoim płaszczem i marynarką. Chwilę później przybył patrol policji, który ugasił ogień gaśnicą. Funkcjonariusze udzielający pomocy desperatowi również trafili do szpitala z niewielkimi poparzeniami dłoni.
Sprawą zajmuje się włoski wymiar sprawiedliwości.
„Drogi Papieżu Franciszku, modlimy się za Ciebie, aby Twoja hospitalizacja była lżejsza.”
Zwracając się do nich z Kliniki Gemelli Franciszek prosi ich również o modlitwie we swojej intencji.
Watykan poinformował w sobotę rano, że noc minęła spokojnie, a papież odpoczywa.