W sobotę 9 listopada, w czasie gdy w katowickim Spodku tłum będzie szalał przy dźwiękach techno na Mayday, w katowickiej parafii św. Józefa Robotnika na Józefowcu (ul. Jana Mikusińskiego 8) młodzież spotka się, by uwielbiać Jezusa i prosić o duchową osłonę dla bawiącego się tłumu.
Pierwsza taka modlitewna akcja odbyła się przed rokiem.
„Nieustannie się módlcie” to czuwanie modlitewne w intencji zagrożonych duchowo. Pomysł na zorganizowanie takiego szturmu do nieba zrodził się w naszych sercach po wysłuchaniu mocnego świadectwa pana Leszka Dokowicza na temat zagrożeń, jakie niesie za sobą świat muzyki techno – opowiadają młodzi członkowie Ruchu Światło-Życie, pomysłodawcy czuwania. Ubiegłoroczna zorganizowana przez nich modlitwa zamieniła się w pełen ognia wieczór chwały.
Choć na stronie organizowanego w Polsce od 2000 roku Mayday przeczytamy, że „rave oznacza wolność i swobodę życia, miłość, pokój, radość, taniec, tolerancję i szacunek”, a „żadna z wcześniejszych kultur młodzieżowych nie emanowała tak dużą porcją pozytywnej energii”, niezwykle mocne świadectwo Lecha Dokowicza pokazuje jasno, że kulisy tego ruchu są o wiele mniej sielankowe i „pozytywne” niż chcieliby tego organizatorzy imprezy w Spodku.
Katowickie czuwanie otworzy konferencja Aleksandry Sceliny, o godzinie 20.00 rozpocznie się modlitwa uwielbienia, a całość zostanie zwieńczona Eucharystią o godzinie 21.30. Stronę wydarzenia można znaleźć na portalu Facebook, wpisując w wyszukiwarkę hasło czuwania.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.