Niemal 1,5 godziny trwała rozmowa Papieża Franciszka z dziennikarzami towarzyszącymi mu z 28 lipca w „volo papale” z Rio de Janeiro do Rzymu. Ojciec Święty swobodnie odpowiedział na wszystkie pytania zadane mu przez dziennikarzy.
Papież Franciszek:
Ostatecznie zdefiniowane nie jest nic. Ale mogę panu powiedzieć, o czym się myśli. Przepraszam – zdecydowana jest podróż 22 września do Cagliari. Następnie, 4 października, do Asyżu. We Włoszech na jeden dzień chciałbym pojechać w odwiedziny do moich krewnych: wylecieć rano samolotem i wrócić wieczorem, bo oni, biedacy, dzwonią do mnie i jesteśmy w dobrych stosunkach. Ale to tylko na dzień. Poza Włochami: Patriarcha Bartłomiej I chce urządzić spotkanie z okazji 50-lecia spotkania Pawła VI z Atenagorasem w Jerozolimie. Także rząd izraelski wystosował specjalne zaproszenie do Jerozolimy. Sądzę, że podobnie uczynił też rząd Autonomii Palestyńskiej. O tym się myśli, nie wiadomo do końca, czy podróże te dojdą do skutku, czy też nie... Potem, co do Ameryki Łacińskiej, to sądzę, że nie ma szans, bo pierwszy papież z Ameryki Łacińskiej odbył pierwszą podróż do Ameryki Łacińskiej… i do widzenia! Musimy nieco poczekać! Myślę, że można pojechać do Azji, ale to wszystko nie jest jeszcze konkretne. Zostałem zaproszony do Sri Lanki, a także na Filipiny. Ale do Azji trzeba pojechać. Jest to ważne, bo Benedykt XVI nie miał czasu, aby pojechać do Azji. Udał się do Australii, a następnie odwiedził Europę i Amerykę, ale Azja... Podróż do Argentyny: w tej chwili sądzę, że można trochę poczekać, bo wszystkie te podróże mają pewien priorytet. Chciałem pojechać do Konstantynopola, 30 września, aby złożyć wizytę Bartłomiejowi I, ale nie jest to możliwe z powodu mojego programu. Jeśli się spotkamy, to w Jerozolimie.
Pytanie z tyłu:
Fatima?
Papież Franciszek:
Fatima, jest także zaproszenie do Fatimy, to prawda, to prawda. Jest zaproszenie do Fatimy.
Pytanie z tyłu:
30 września czy 30 listopada?
Papież Franciszek:
W listopadzie, w listopadzie, na św. Andrzeja.
Ks. Lombardi:
Dobrze. Teraz przejdźmy do Stanów Zjednoczonych i prosimy o pytanie Hadę Messię z CNN.
Hada Messia:
Ojciec Święty trzyma się lepiej ode mnie... Nie, nie, nie, w porządku, w porządku. Moje pytanie brzmi: kiedy Ojciec Święty spotkał się z młodzieżą argentyńską, trochę żartem a trochę na serio powiedział, że czasami czuje się w klatce: chcieliśmy wiedzieć, co Ojciec Święty miał dokładnie na myśli ...
Papież Franciszek:
Czy pani wie, ile razy miałem ochotę przejść się ulicami Rzymu, bo w Buenos Aires lubiłem chodzić po ulicach, bardzo to lubiłem! W tym sensie czuję się trochę w klatce. Ale muszę to powiedzieć, bo żandarmi watykańscy są dobrzy, bardzo dobrzy i jestem im wdzięczny. Teraz pozwalają mi robić trochę więcej. Ich obowiązkiem jest zapewnienie bezpieczeństwa. W tym sensie czuję się w klatce. Chciałbym iść ulicą, ale rozumiem, że nie jest to możliwe, rozumiem to. Powiedziałem to w tym sensie. Bo miałem zwyczaj – jak mówimy w Buenos Aires – byłem księdzem callejero...[wędrownikiem].
Ks. Lombardi:
Teraz prosimy ponownie Brazylijczyka: jest tu Marcio Campos, proszę również o podejście Guénois, kolejnego Francuza.
Papież Franciszek:
Pytałem o godzinę, ponieważ mają podawać kolację, ale czy jesteście głodni?
Z tyłu:
Nie, nie ...
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.