Kościół w Brazylii jest największy na świecie, ale pilnie potrzebuje nowej ewangelizacji - mówi KAI 56-letni abp Dimas Lara Barbosa, metropolita Campo Grande w Brazylii, wiceprzewodniczący Latynoamerykańskiej Rady Biskupiej (CELAM).
KAI: Podczas obchodów Światowego Dnia Młodzieży Brazylia po raz pierwszy przyjmuje młodych katolików z całego świata...
Słyszałem, że wielu z nich ma problem z przyjazdem z powodu odległości. Ale my w Ameryce Łacińskiej mieliśmy ten sam kłopot, gdy obchody ŚDM odbywały się w Europie, Azji lub Australii. Teraz jesteśmy ich gospodarzem. To dla nas wielkie wydarzenie. Staramy się dać z siebie to, co najlepsze, aby naprawdę dla wszystkich uczestników było to wspaniałe spotkanie z Ojcem Świętym, a poprzez jego osobę - z Jezusem i Jego Ewangelią.
Jakie są oczekiwania Kościoła w Brazylii związane z ŚDM?
Dla nas ŚDM zaczął się mniej więcej trzy lata temu, zaraz po otrzymaniu oficjalnej wiadomości o tym, że jego obchody odbędą się w Rio de Janeiro. Krzyż i ikona ŚDM objechały wszystkie diecezje. Gromadziły się przy nich miliony młodych ludzi w całej Brazylii. Szczególnie zależało nam na tym, aby symbole ŚDM znalazły się w miejscach wielkiego ludzkiego cierpienia. Dlatego zawędrowały do więzień, faweli, wiosek indiańskich... Nie wywołało to jakichś szczególnych oczekiwań - skupialiśmy swoją uwagę i duszpasterską aktywność na dobrym przygotowaniu ŚDM.
Wielkim problemem dla Kościoła w Brazylii są sekty. Czy ŚDM może pomóc w tym, by mniej ludzi opuszczało Kościół katolicki i odchodziło do sekt?
Cały wysiłek Kościoła, skupiony na tym, by był on bardziej przejrzysty w świętości i miał świadomość swojej misji, pomaga katolikom, by byli bardziej stali w swoich wyborach i przekonaniach. Wielkim wyzwaniem, przed jakim stoimy w Brazylii jest nie tyle sam odpływ wiernych, ile fakt, że - tak jak w Europie - duża część katolików nie przyjmuje wiary w jej całości. W Europie pewne aspekty nauczania papieskiego są często kwestionowane wewnątrz Kościoła, w szeregach katolików. Nie inaczej jest w Brazylii. Dlatego największym dla nas wyzwaniem jest przekazywanie wiary nowym pokoleniom.
Wiemy, że papież ma specjalny charyzmat umacniania braci w wierze. Mocno tego doświadczyliśmy, gdy do Brazylii przyjeżdżał bł. Jan Paweł II. Podobnie było także w czasie wizyty apostolskiej Benedykta XVI w 2007 roku. Zarówno starsze i młode pokolenia zostały umocnione w swej wierze. Papież Benedykt dał nam głęboką interpretację obecnej kultury, podejmując jej pytania i wskazując rozwiązania wypływające z Ewangelii.
Kościół katolicki w Brazylii jest największy na świecie. Czy także on - tak jak Kościoły w Europie - potrzebuje nowej ewangelizacji?
O tak! Podjęła to wyzwanie V Konferencja Ogólna Biskupów Ameryki Łacińskiej i Karaibów, która w 2007 roku obradowała w Aparecidzie. Rzuciła ona ideę misji kontynentalnej. Mówiliśmy też oczywiście o „nowej ewangelizacji” - wyrażenie to zresztą po raz pierwszy pojawiło się już w materiałach na II Konferencję w Medellín w 1968 roku. Tak więc w Ameryce Łacińskiej idea nowej ewangelizacji jest obecna od kilku dziesięcioleci.
W czasie przygotowań do wielkiego jubileuszu roku 2000 przyjęliśmy w Brazylii projekt pod nazwą „Kurs na nowe tysiąclecie”. Stanowił on odpowiedź na zaproszenie papieża Jana Pawła II z listu apostolskiego „Tertio millennno adveniente”, by nasz kraj, kontynent i świat były bardziej zewangelizowane - w prezencie dla Jezusa na 2000. rocznicę Jego urodzin. Nadal kontynuujemy ten wysiłek.
W najnowszych dyrektywach ewangelizacyjnych Kościoła w Brazylii wskazaliśmy pięć pilnych zadań do wykonania. Staramy się, by:
W Ameryce Łacińskiej mieszka połowa katolików świata. Czy nie nakłada to na katolików tego kontynentu wielkiej odpowiedzialności za cały Kościół powszechny?
-Nie tylko w Ameryce Łacińskiej, ale także w Afryce i niektórych krajach Azji następuje wielki rozkwit powołań, w tym także misyjnych. To znak czasu! Kraje, które przez długi czas przyjmowały misjonarzy, teraz same ich wysyłają. Misjonarze z Indii czy z Brazylii są teraz obecni praktycznie na całym świecie i ta „wymiana” misjonarzy coraz bardziej wzrasta.
W związku z globalizacją, w Brazylii i w ogóle w Ameryce Łacińskiej spotykamy się z tymi samymi wyzwaniami, jakim stawia czoło Europa. Niezależnie od problemów właściwych poszczególnym narodom, wszyscy stajemy wobec sekularyzacji, relatywizmu, rozpadu tradycyjnych instytucji... Ale osobiście wciąż zadziwia mnie, jak to możliwe, że w krajach o wielkiej tradycji chrześcijańskiej doszło do tak poważnej sekularyzacji. Przecież to właśnie misjonarze z tych krajów naznaczyli historię naszych narodów.
Także nowe wspólnoty z Brazylii, takie jak Shalom czy Canção Nova, przyjeżdżają do Europy, dając jej jakby świeżą krew i ją na nowo ewangelizując...
- W tych wspólnotach ujawnia się kreatywność Ducha Świętego. Wzbudza on swe dary i charyzmaty w zależności od potrzeb Kościoła. Te nowe formy życia konsekrowanego zwróciły już uwagę papieża Jana Pawła II, autora adhortacji apostolskiej „Vita consecrata”. Obejmują one także świeckich, w tym również pary małżeńskie - na tym polega ich nowość! Tworzą małe wspólnoty życia, przejawiające wielką gorliwość misyjną. Odmładzają one Kościół, właściwie na całym świecie.
Rozmawiał Paweł Bieliński (KAI Rio de Janeiro)
56-letni abp Dimas Lara Barbosa jest od 2011 r. metropolitą Campo Grande w Brazylii, a zarazem wiceprzewodniczącym Latynoamerykańskiej Rady Biskupiej (CELAM). Wcześniej był (od 2003 r.) biskupem pomocniczym w Rio de Janeiro, a w latach 2007-2011 także sekretarzem generalnym Krajowej Konferencji Biskupów Brazylii.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.