Jak wynika z raportu opracowanego na zlecenie komisji konkordatowych rządu i Episkopatu: Kościół został pokrzywdzony przez państwo. Suma, jaka powinna zostać wzięta pod uwagę przy ustalaniu odpisu podatkowego to 162,5 mln zł rocznie. Pisaliśmy na ten temat wielokrotnie w "Gościu Niedzielnym". Dziś przypomina o tym "Nasz Dziennik".
Na zlecenie komisji konkordatowych rządu i Episkopatu opracowaniem raportu zajmował się ks. prof. Dariusz Walencik z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego.
Strona kościelna przyjęła już opracowany dokument. O przyjęciu raportu do czwartku miała zdecydować strona rządowa. Jednak, nie podając powodu, dokumentu nie przyjęła.
Zdaniem strony kościelnej, suma 162,5 mln zł, a nie 96 mln zł, które w obecnym roku państwo przeznaczyło na Fundusz Kościelny, powinna być brana pod uwagę przy wyznaczaniu wysokości odpisu podatkowego, który ma zastąpić dotychczasowy Fundusz Kościelny.
Znając te dane, na początku negocjacji ze stroną rządową Kościół wysunął propozycję 1 proc. odpisu podatkowego. "Tylko bowiem taki odpis zagwarantowałby Kościołowi to, co rzeczywiście mu się należy z tytułu zastąpienia Funduszu Kościelnego innym rozwiązaniem" - zaznaczała strona kościelna.
Przeczytaj także:
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.