Papież Franciszek przyjął w sobotę na prywatnej audiencji w Watykanie kanclerz Niemiec Angelę Merkel. Ich rozmowa w papieskiej bibliotece trwała wyjątkowo długo, 45 minut.
Kanclerz Niemiec spotkała się z Papieżem, a następnie z abp. Dominique’iem Mambertim, sekretarzem ds. relacji z państwami. Jak ujawniła Radiu Watykańskiemu, przybyła na zaproszenie samego Papieża. „Chętnie skorzystałam z tej okazji do dłuższej rozmowy z Franciszkiem – wyznała niemiecka polityk. – Ze swej strony podkreśliłam rolę Kościoła katolickiego w umacnianiu fundamentów naszych społeczeństw” – powiedziała kanclerz Merkel.
Kanclerz Niemiec podarowała Franciszkowi trzy tomy poezji Friedricha Holderlina w oryginalnej edycji z 1905 roku. To jeden z ulubionych poetów papieża Bergoglio, który studiował w Niemczech i lubi cytować Holderlina. Poza tym Merkel podarowała papieżowi kolekcję płyt z muzyką klasyczną w wykonaniu orkiestry pod batutą Wilhelma Furtwanglera, którego bardzo ceni.
"Nie wiem, czy Wasza Świątobliwość znajdzie czas, by ich posłuchać" - powiedziała Merkel do papieża. Podkreśliła, że Furtwangler to "genialny niemiecki dyrygent, najlepszy znawca Wagnera i Beethovena".
Komunikat prasowy informuje o serdecznych rozmowach, w których przypomniano długą historię wzajemnych relacji między Stolicą Apostolska i Niemcami. Mówiono też o sytuacji społecznej i politycznej, gospodarczej i religijnej w Europie i na świecie, a w szczególności o obronie praw człowieka, prześladowaniu chrześcijan, wolności religijnej oraz współpracy międzynarodowej na rzecz pokoju. Wymieniono też poglądy na temat Europy jako wspólnoty wartości oraz jej odpowiedzialności w świecie. Wyrażono przy tym pragnienie, by wszystkie czynniki społeczne i religijne podjęły starania o rozwój oparty na godności osoby oraz na zasadach subsydiarności i solidarności.
O potrzebie nowej wizji rozwoju Papież Franciszek mówił przedwczoraj do nowych ambasadorów. Wezwał wówczas polityków do przemian, które zapewniłyby prymat człowieka nad pieniądzem. Angelę Merkel zapytaliśmy, jak odebrała ten apel.
„Jeśli chodzi o relację między globalizacją a działaniami rządów, to oczywiście ta uwaga ma swoje znaczenie – powiedziała Radiu Watykańskiemu kanclerz Niemiec. – Kryzys – takie jest nasze doświadczenie – wynika z faktu, że ekonomia socjalna została zaniedbana, że państwa nie ustaliły wytycznych. Właśnie dlatego regulacja rynków finansowych jest naszym głównym problemem i podstawowym zadaniem. Robimy kroki naprzód, ale jesteśmy daleko od celu, od chwili, kiedy będzie można powiedzieć, że nie będzie już odstępstw od socjalnej gospodarki rynkowej. Ten temat będzie jeszcze poruszany na tegorocznym szczycie G 20. W rzeczywistości gospodarka istnieje po to, by służyła człowiekowi, ale w wielu miejscach, w przeszłości, tak nie było”.
Media zwracają uwagę na wyjątkowy kontekst wizyty Merkel w Watykanie, drugiej w tym pontyfikacie (była już na inauguracyjnej Mszy Franciszka 19 marca). Dziś kanclerz przybyła do Rzymu wyłącznie na audiencję u Papieża. Nie przewidziano spotkania z żadnym włoskim politykiem, ani z nowym premierem Lettą, ani z wybranym na drugą kadencję prezydentem Napolitano. Dla Włochów to poważny afront. Z kolei niemieccy publicyści, na przykład Volker Resing, doszukują się w tym przejawów autentycznego zainteresowania nowym Papieżem. Merkel poszukuje inspiracji w papieskich poglądach na świat, Europę i kryzys gospodarczy. Kanclerz Niemiec zdaje sobie również sprawę, że Stary Kontynent potrzebuje dziś ożywienia, które wykracza poza kompetencje polityków. Stąd szuka sprzymierzeńców w chrześcijaństwie, nawet jeśli sama nie podchodzi do religii z wielkim entuzjazmem. Przed audiencją u Papieża przyznała, że z zainteresowaniem przeczytała książkowy wywiad z kard. Bergoglio.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.