Amerykańskie seminarium duchowne w Rzymie pęka w szwach. Już teraz ma ono 250 seminarzystów, a chętnych jest dużo więcej. Postanowiono więc wybudować nowe, 10-piętrowe skrzydło kolegium, położonego na zboczach Janikulum.
Wczoraj położono kamień węgielny. Budynek ma zostać oddany do użytku na jesień przyszłego roku. Koszty budowy, 8,5 mln dolarów, pokryła jedna amerykańska rodzina. Mówi ks. Michael Farmer, wicerektor Papieskiego Kolegium Północnoamerykańskiego.
„Nowy budynek jest potrzebny przede wszystkim dlatego, że od kilku lat jest więcej chętnych niż miejsc w naszym kolegium – powiedział ks. Farmer. – Aktualnie mamy ponad 250 seminarzystów. Dla kolejnych nie ma miejsca. Z drugiej strony potrzeba nam pomieszczeń do zajęć, których przed 50 laty to kolegium nie prowadziło, na przykład do ćwiczeń z homiletyki. „Oblężenie” naszego seminarium wynika przede wszystkim z faktu, że w zasadzie w całym Kościele w USA odnotowuje się wzrost liczby powołań. Ale nasze kolegium cieszy się też szczególnym zaufaniem biskupów z USA, Kanady i Australii” – powiedział Radiu Watykańskiemu wicerektor seminarium.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.