Chrześcijanie na Bliskim Wschodzie są upokorzeni sytuacją w Syrii. Musimy patrzeć na przeciągający się dramat, wiedząc, że nie możemy nic zrobić, by położyć kres przemocy – napisał łaciński patriarcha Jerozolimy Fouad Twal.
Wystosował on przesłanie, w którym zapewnia Syryjczyków o solidarności i modlitwie. Przypomina o ponawianych wielokrotnie apelach Benedykta XVI w sprawie tego kraju. Wyznając własną bezradność wobec tego kryzysu, zaklina wszystkich, którzy mogą coś w tej sprawie uczynić. „Na pewno bowiem istnieje droga wyjścia. Niezbędna jest jednak odwaga i dobra wola, aby wejść na tę drogę z miłości do pokoju, a nie dla innych korzyści” – pisze patriarcha Jerozolimy.
„Nie bójmy się prosić, zwłaszcza gdy wydaje nam się, że na to nie zasługujemy".
Została podarowana w 1963 r. Pawłowi VI przez ówczesnego ambasadora Brazylii.
„Abyśmy zrozumieli wzajemną zależność wszystkich istot stworzonych".
Wraz z nim świętymi zostanie uznanych sześcioro innych błogosławionych.
W chrześcijańskiej dobroczynności nie ma podziału na dobroczyńców i beneficjentów.