Trybunał Konstytucyjny bada w środę, na wniosek RPO, pozbawienie jednostek samorządu terytorialnego prawa do udziału w postępowaniu przed komisjami, które zwracały Kościołowi oraz gminom żydowskim mienie zagrabione im w PRL.
Trybunał rozpoznaje wniosek w pełnym składzie, pod przewodnictwem prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego, sprawozdawcą jest sędzia Mirosław Granat. Do udziału w sprawie TK zaprosił Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich RP oraz Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji.
Zastrzeżenia RPO Ireny Lipowicz wzbudziło to, że miasta i gminy musiały zwracać własne mienie, a nie miały prawa odwołania od takich decyzji Komisji Majątkowej (co do Kościoła katolickiego) oraz Komisji Regulacyjnej ds. Gmin Wyznaniowych Żydowskich. Zamiast samorządów, przed Komisją wypowiadał się rząd, a to nie on był właścicielem spornego majątku - uważa rzecznik.
W grudniu 2010 r. RPO zaskarżyła odpowiednie zapisy ustawy z 1989 r. o stosunku państwa do Kościoła katolickiego, które uznała za sprzeczne z konstytucyjną zasadą sądowej ochrony samodzielności jednostek samorządu terytorialnego oraz z zasadą, że ograniczenia wolności i praw nie mogą naruszać ich istoty. Ponadto, RPO widzi sprzeczność zapisów z Europejską Kartą Samorządu Lokalnego. Przedmiotem skargi jest też ustawa z 1997 r. o stosunku państwa do gmin wyznaniowych żydowskich.
W czerwcu 2011 r. TK rozpatrzył skargę SLD na zapisy o Komisji Majątkowej. Z ośmiu zaskarżonych zapisów, TK niejednogłośnie za niekonstytucyjny uznał tylko jeden - że ustawa nie określiła sama, z mienia których jednostek Skarbu Państwa lub samorządu Komisja może przekazać majątek Kościołowi, lecz odesłała do rozporządzenia rządu. TK uznał, że ustawa o Komisji nie naruszała równouprawnienia Kościołów. W pozostałym zakresie Trybunał umorzył postępowanie uznając, że nie ma już podstaw do orzekania, bo ustawa od lutego 2011 r. już nie obowiązywała.
Skargę RPO Trybunał postanowił rozpatrzeć oddzielnie. "Gmina musi mieć możliwość chociażby poddania ocenie sądu, czy np. zwracana nieruchomość rzeczywiście podpada pod art. 13 ust. 2 ustawy z 1990 r., czy roszczenia są materialnie uzasadnione itd. Służy to ochronie mienia całej wspólnoty samorządowej, a zatem pośrednio - ochronie praw wszystkich jej członków (co widoczne jest w sytuacjach zwracania np. terenów publicznych, służących wszystkim mieszkańcom)" - pisała RPO w pismach do TK.
Zwracała też uwagę, że zaskarżone przez nią zapisy uniemożliwiały odwołanie od orzeczenia Komisji do sądów zarówno gminom, jak i kościelnym osobom prawnym. Lipowicz dodała, że "również i one bywały nieusatysfakcjonowane orzeczeniami Komisji" i skarżyły się nawet do RPO.
Prokurator Generalny wnosi o umorzenie głównego wątku skargi RPO wobec utraty mocy obowiązującej kwestionowanego przepisu, a brak jest dowodów, by wydanie wyroku było niezbędne dla "ochrony konstytucyjnych wolności i praw". Wnosi o to też marszałek Sejmu, która zarazem jest za uznaniem niekonstytucyjności zapisu o pozbawieniu samorządów prawa odwoływania się co do ich mienia przekazywanemu gminom żydowskim.
Do rozpatrzenia skargi RPO Naczelny Sąd Administracyjny zawiesił odpowiedź na pytanie prawne, czy sądy administracyjne mogą w ogóle rozpatrywać skargi na orzeczenia Komisji (skargę taką wniosło m.in. miasto Kraków, czując się pokrzywdzone jej decyzjami). Wcześniej sądy administracyjne uznawały, że nie mogą badać takich skarg.
Wyrok TK może mieć także znaczenie dla procesów przed sądami cywilnymi. Przez ponad 20 lat Komisja decydowała o zwrocie dóbr zagrabionych Kościołowi przez komunistyczne państwo. Po jej likwidacji niezakończone sprawy trafiły do sądów. W całej Polsce toczy się ok. 120 procesów, w których przedstawiciele Kościoła i instytucji kościelnych domagają się nieruchomości albo odszkodowań sięgających setek milionów zł. Ponad 30 mln zł odszkodowania od Skarbu Państwa domagają się w precedensowym procesie przed warszawskim sądem władze powiatu kłodzkiego (Dolnośląskie) za to, że prawo pozwalało na przekazanie Kościołowi przez Komisję zamku w Szczytnej, gdzie mieści się ośrodek dla umysłowo chorych.
Według RPO nie wydaje się jednak, by ewentualne uznanie niekonstytucyjności zapisów miało bezpośrednie znaczenie dla spraw odszkodowawczych, bo w polskim prawie nie ma podstaw do rekompensaty za samą wadliwie ukształtowaną procedurę. W opinii Lipowicz, z uwagi na niekwestionowaną zasadę rekompensowania strat Kościołów i gmin żydowskich majątkiem skomunalizowanym, za bezprawnie wyrządzoną szkodę należałoby uznać wyłącznie te sytuacje, w których przywrócono własność orzeczeniem Komisji rażąco wadliwym w świetle prawa. "Liczba tychże jest zaś niewątpliwie marginalna" - pisała RPO do TK.
Komisja Majątkowa od 1989 r. przekazała stronie kościelnej ponad 65,5 tys. ha i 143,5 mln zł rekompensat. Rozpoznała ponad 2,8 tys. wniosków. Decyzja o likwidacji Komisji miała związek z krytyką jej działalności: media podawały, że nie weryfikowano operatów, czyli wycen gruntów przedstawianych przez rzeczoznawców Kościoła - miały być zaniżane. Od orzeczeń Komisji samorządom nie przysługiwały odwołania.
Wkrótce ma ruszyć proces oskarżonego o korupcję pełnomocnika instytucji kościelnych w Komisji, b. funkcjonariusza SB Marka P. Prokuratura w Gliwicach postawiła mu osiem zarzutów, m.in. korumpowania osoby z Komisji, oszustw na szkodę dwóch osób i jednej instytucji na ok. 10 mln zł, nadużycia uprawnień przy sprzedaży nieruchomości i przywłaszczenia 300 tys. zł. Grozi mu 10 lat więzienia. W czerwcu 2011 r. wyszedł on z aresztu po wpłaceniu miliona zł kaucji. W grudniu 2011 r. P. został oskarżony, razem z b. członkami Komisji.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.
Na portalu Vatican News w 53 językach, w tym w języku migowym.
Nowe władze polskiego Episkopatu zostały wybrane w marcu 2024 roku.