„Jak Pon Bóg przykozoł, a jako sie nom zdaje” – to hasło IV rekolekcji Związku Podhalan, które zakończyły się 18 listopada w Nowym Targu.
Wśród prelegentów byli znani duchowni, m.in. ks. Władysław Zązel i zakonnik o. Leon Knabit OSB.
W czasie uroczystej Mszy św. na zakończenie rekolekcji w największej parafii na Podhalu pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa ks. Władysław Zązel, kapelan Związku Podhalan, zaapelował do górali, aby nie dali się namowom do łatwego życia, które proponuje współczesny świat. – Zapamiętajcie, że musicie mieć prawe sumienie, a celem nas wszystkich jest niebo, dokąd zmierzamy jak ptak mający dwa skrzydła. Na jednym jest rozum, na drugim wiara. One muszą współgrać ze sobą – podkreślał znany kaznodzieja. Dodał, że kto wierzy w Boga, nie musi niczego ryzykować. – Rekolekcje są czasem, kiedy możemy sobie to wszystko poukładać, zastanowić się. Nie dajcie się zwieść, że najważniejszym celem w życiu jest jak najlepsze urządzenie się tylko i wyłącznie na tym świecie – mówił stanowczo ks. Zązel.
Kaznodzieja odniósł się również do ostatnich wydarzeń z udziałem członków Związku Podhalan. Wspomniał o marszu w obronie krzyża i TV Trwam, a także o sesji naukowej z okazji 50-lecia koronacji figury Matki Boskiej Ludźmierskiej.
Wśród kapłanów celebrujących Mszę św. był m.in. o. Leon Knabit oraz niektórzy prelegenci, w tym ks. prof. Leszek Łysień z Bielska Białej i ks. prof. Piotr Kroczek z Uniwersytetu Papieskiego w Krakowie. To oni właśnie poprowadzili ostatnią część wykładów w ramach rekolekcji. Skupili się m.in. na dekalogu. – Dla osoby wierzącej to nie są żadne nakazy, a jedynie podpowiedzi, które pomagają rozświetlać Bożą głębię w każdym z nas i kształtują relacje z drugim człowiekiem – podkreślali zgodnie kapłani. Zauważyli też, że nie przypadkowo kościół o dekalogu naucza od dzieciństwa i wraca do tematu niemal cały czas. – Każdy na nowo „wkłada” je do swojego życia, do wszystkich jego etapów. Zawsze odkrywa w nich coś innego, w ten sposób szuka ich głębi – podkreślił ks. prof. Kroczek.
Jednym z głównych organizatorów rekolekcji był ks. Jan Gacek, kapelan Związku Podhalan przy parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nowym Targu. W rozmowie KAI tłumaczy tytuł rekolekcji, który brzmi: „Jak Pon Bóg przykozoł, a jako sie nom zdaje” i nawiązanie do dekalogu. – Wśród górali panuje opinia, że wiele rzeczy trzeba robić po swojemu. Chcieliśmy pokazać przez te rekolekcje, że z Panem Bogiem wcale nie jest trudniej, jest zdecydowanie łatwiej – mówi ks. Jan Gacek.
Na rekolekcje Związku Podhalan, po raz pierwszy zorganizowane w Nowym Targu, przyjechało blisko 30 reprezentantów organizacji z całej południowej Polski. Szczególnie wyróżniali się górale z okolic Żywca, którzy bardzo ładnie prezentowali się w swoich regionalnych strojach. Nie brakło też delegacji z pocztami sztandarowymi. Liturgię na zakończenie uświetniła kapela góralska. Zaś kapłani ubrani byli w góralskie ornaty. Był też czas na wspólne góralskie posiady przy smacznym cieście i kawie.
Historia ruchu regionalnego zaczęła się w 1904 r. w Zakopanem, kiedy to powstał Związek Górali, który od 1913 r. wydawał „Gazetę Podhalańską”. Czasopismo w jednym z pierwszych numerów zamieściło obraz z figurą Matki Bożej Ludźmierskiej. - W ten sposób wizerunek Gaździny Podhala dotarł niemal do każdego domu na terenie zaboru austriackiego i był niewątpliwie podporą duchową dla ówczesnych Polaków - zauważa ks. Tadeusz Juchas, kustosz ludźmierskiego sanktuarium, który także uczestniczył w rekolekcjach. W 1921 r. wyłoniła się kolejna regionalna organizacja - Związek Podhalan.
W okresie międzywojennym obie organizacje działały pod jednym sztandarem. Czas II wojny światowej spowodował zawieszenie działalności. Po 1945 r. udało się ją przywrócić, ale tylko na 3 lata. W 1975 r. ruch regionalny reaktywowano pod nazwą Związku Górali Tatrzańskich. Organizacja ta, trzy lat później, wróciła do nazwy Związku Podhalan, która funkcjonuje do dnia dzisiejszego. Organizacja posiada kilkanaście oddziałów na całym Podhalu, w Krakowie i w Stanach Zjednoczonych oraz Kanadzie. Jednym z kapelanów Związku Podhalan był ks. prof. Józef Tischner.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.