Trwa budowa największej katolickiej świątyni w Brazylii. Mowa o sanktuarium Matki Bożej „Theotokos” w São Paulo. W Dzień Zaduszny odbyła się w niej pierwsza Msza sprawowana przez ks. Marcelo Rossiego. Według projektu obiekt sakralny będzie w stanie pomieścić ponad 100 tys. wiernych.
Główna nawa nowego sanktuarium, gdzie będzie ustawiony ołtarz (5 metrów wysokości i 20 metrów szerokości), ma 8.500 m². W zamkniętej części świątyni będzie 6 tys. miejsc siedzących i 14 tys. stojących. Ponadto, kiedy prace budowlane zostaną ukończone, w części zewnętrznej sanktuarium będzie miejsce dla 80 tysięcy wiernych mogących widzieć bezpośrednio ołtarz. 14 filarów utrzymujących strukturę sanktuarium zostało tak usytuowanych przez architekta Ruy Ohtake, że nie będą zasłaniały głównej części świątyni wraz z jej ołtarzem. Przy kościele zostanie ustawiony 44-metrowy krzyż widoczny z różnych stron miasta. W planie jest także budowa 500 ubikacji i parking mogący pomieścić 2 tys. samochodów.
Ksiądz Marcelo Rosi wyznaje, że kiedy już były rozpoczęte prace budowlane przy nowej świątyni, zgłosiła się firma budowlana z propozycją kupienia terenu sanktuarium mającego 30 tys. m² proponując cenę 38 milionów reali (ponad 20 mln dolarów USA). Ks. Marcelo w odpowiedzi tylko się uśmiechnął i stwierdził, że teren nie jest na sprzedaż.
Teren został zakupiony definitywnie w lipcu 2004 r. za sumę 6 mln reali (ok. 3 mln dolarów USA). Połowa ceny zakupu terenu została podarowana przez przedsiębiorcę Antônio Ermírio de Moraesa. Również tego samego roku pojawi się szczególny partner do realizacji przedsięwzięcia w osobie architekta Ruya Ohtake, który podarował projekt wyznając: „Jestem katolikiem i chcę dobra dla ludzkości. Kiedy wykonywałem projekt, zaplanowałem wiele przestrzeni do refleksji i medytacji”.
Modyfikacje projektu budowy wpłynęły na dziesięciokrotny wzrost kosztów jego realizacji. Wielką pomocą, która przyspieszyła budowę, był bestseller ks. Marcela, a mianowicie jego książka z 2010 r. pt. „Ágape”. Została ona sprzedana w 8,2 mln egzemplarzy. Również inne książki i płyty CD rozeszły się w setkach tysięcy egzemplarzy. Dzięki środkom zgromadzonym z ich sprzedaży budowa sanktuarium nabrała tempa.
Nowa świątynia budowana od siedmiu lat nie została jeszcze całkowicie dokończona. Stąd też prefektura miasta São Paulo udzieliła pozwolenia na zgromadzenie w niej tylko 20 tys. wiernych. Do ubiegłego tygodnia ks. Marcelo Rossi celebrował Msze w wynajętym pobliskim magazynie. Dalsze prace budowlane potrwają jeszcze przez najbliższe 5-6 lat.
Inauguracja sanktuarium i jego częściowe oddanie do sprawowana kultu dokonało się ze względów bardzo praktycznych. Za wynajem magazynu mogącego pomieścić 13 tysięcy wiernych, gdzie sprawowane były Msze ks. Rossi płacił wysokie sumy, które w obecnej sytuacji są wyłącznie przeznaczane na dalszą budowę sanktuarium Matki Bożej.
Ordynariusz diecezji Santo Amaro, położonej na terenie metropolii São Paulo, bp Fernando Figueiredo zauważa, że jego katedra ma zaledwie 400 miejsc siedzących i jest zbyt mała na udzielanie sakramentu bierzmowania, kiedy z każdego sektora diecezji przybywa ponad tysiąc młodych, nie licząc ich świadków i krewnych. Według biskupa nowa świątynia staje się „wizytówką miasta” São Paulo i zarazem celem turystyki religijnej. Jej szczególną atrakcją staną się w niedługim czasie dzieła sztuki malarskiej przedstawiające Matkę Jezusa, oraz reprodukcja Piety Michała Anioła, która znajdzie się w krypcie poniżej centralnego ołtarza. Wszelkie celebracje diecezjalne z przewidywanym uczestnictwem pokaźniejszej liczby wiernych będą sprawowane w nowym sanktuarium Matki Bożej.
To osobne wejście, które pozwala ominąć ogromne kolejki turystów.
Inspirację jest podobne wydarzenie, które ma miejsce w Krakowie.
Papież przyjął na prywatnej audiencji przedstawicieli Włoskiej Federacji Motocyklowej.
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych