W Marszu wzięło udział ponad tysiąc osób, w tym spora grupa mieszkańców Szczecina, jednego z najprężniejszych miast pro-life w Polsce.
Ponad tysiąc osób, w tym dwustu mieszkańców Szczecina, wzięło udział w Marszu dla Życia, który przeszedł 22 września ulicami Berlina.
Uczestnicy marszu manifestowali w stolicy Niemiec poparcie dla obrony życia od poczęcia.
Szczecińską grupę reprezentowało Katolickie Stowarzyszenie "Civitas Christiana" oraz Bractwo Małych Stópek, które organizują największy w Polsce - Szczeciński Marsz Dla Życia. W trakcie marszu szczecinianie nieśli flagi, na których w ponad 40 językach wypisano zdanie "Kocham życie".
- Jedziemy z myślą, żeby obrońcom życia z Berlina pokazać inną stronę obrony życia. Może nie tyle radosną, co bardziej eksponującą to, co mamy do wypowiedzenia. I to nie w postaci wykrzyczanych haseł, ale także haseł wypisanych na płótnie czy niesionych flagach - wyjaśniał przed przyjazdem do stolicy Niemiec ks. Tomasz Kancelarczyk, asystent kościelny szczecińskiego stowarzyszenia "Civitas Christiana".
Marsz wyruszył o godz. 13 sprzed budynku Urzędu Kanclerskiego, a zakończył się dwie godziny później Mszą św. w katedrze św. Jadwigi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.