Benedykt XVI powrócił w niedzielę wieczorem do Rzymu z trzydniowej podróży do Libanu. Papież udał się z lotniska do podrzymskiej rezydencji w Castel Gandolfo, gdzie przebywa od początku lata.
To była jedna z najtrudniejszych papieskich pielgrzymek od początku pontyfikatu. Po raz pierwszy Benedykt XVI znalazł się w rejonie konfliktu zbrojnego, toczącego się w sąsiedniej Syrii. Kilkakrotnie wystosował z Libanu apele o położenie kresu walkom i wstrzymanie przemocy oraz rozwiązanie syryjskiego konfliktu. Obecnym na spotkaniu z nim Syryjczykom powiedział, że bardzo podziwia ich odwagę.
Głównym motywem 24. zagranicznej podróży było przekazanie adhortacji apostolskiej na temat Bliskiego Wschodu, podsumowującej watykański synod biskupów dla tego regionu. Papież w swych przemówieniach i homiliach apelował o pokój w Ziemi Świętej i zaangażowanie wszystkich wspólnot religijnych na rzecz budowy braterstwa.
Była to druga i ostatnia w tym roku pielgrzymka 85-letniego Benedykta XVI, po marcowej wizycie na Kubie i w Meksyku.
Na przyszły rok potwierdzono dotychczas sierpniowy wyjazd papieża do Rio de Janeiro w Brazylii na Światowe Dni Młodzieży.
Ojciec Święty w przesłaniu do uczestników II zgromadzenia synodalnego Kościołów we Włoszech.
Gabriele Manzo relacjonował ostatnie tygodnie życia św. Jana Pawła II.
Nowe szczegóły dotyczące warsztatu mistrza włoskiego renesansu.
Papież, przyzywając Bożego Miłosierdzia, ponownie wezwał do modlitwy o dar pokoju.