Bardzo potrzebna jest prawna i faktyczna obrona i ochrona młodego pokolenia przed duchową dewastacją, przed zaśmiecaniem ducha młodego pokolenia, zwłaszcza w anonimowej przestrzeni Internetu” – powiedział metropolita katowicki abp Wiktor Skworc 9 września br. w homilii wygłoszonej w sanktuarium Matki Bożej Uśmiechniętej w Pszowie.
„W tym zakresie wszyscy mamy misję do spełnienia. Mamy też świadomość, że trzeba pomóc rodzicom i nauczycielom, katechetom i wychowawcom” – dodał.
W uroczystej sumie odpustowej uczestniczyli arcybiskup senior Damian Zimoń oraz katowicki biskup pomocniczy Józef Kupny. Zgodnie z tradycją wielu pielgrzymów przybyło z okolicznych miejscowości pieszo. Wśród pątników była również grupa z Francji.
Metropolita katowicki w homilii, nawiązując do odczytanego fragmentu Ewangelii mówiącego o rodowodzie Jezusa, stwierdził, że Maryja została przez Boga wpisana w dzieje zbawienia, których kresem jest Syn Boży. „My również jesteśmy wpisani w Boży rodowód” – zaznaczył. „W tym duchu tworzymy jedną rodzinę Kościoła, który jest naszym domem. Nasza przynależność do tej rodziny nigdy nie może mieć charakteru jakiegoś „związku partnerskiego”, umowy między Bogiem a nami, którą piszemy według własnego planu, zastrzegając sobie prawo jej zerwania, gdy doskwierają nam trudności życia, Boże przykazania, czy wymagania Chrystusowej nauki głoszonej w Kościele”.
Kaznodzieja powiedział, że narodziny Maryi mówią o naszym przeznaczeniu nie tylko do życia na ziemi, ale także do życia w wieczności. „Między tymi dwoma rzeczywistościami nie ma podziału – otrzymaliśmy jeden dar życia, które swój początek ma w Bogu i w Nim także ma swoją wieczną kontynuację”.
Dużo uwagi abp Skworc poświęcił młodemu pokoleniu. Odnotowując fakt, że doczekaliśmy w Polsce czasów, w których polski dom, szkoła i Kościół mogą mówić w kwestii wychowania jednym głosem, stwierdził: „Niestety w ostatnim czasie pojawiają się próby zakłócenia tej harmonii przez odbieranie rodzicom wpływu na wychowanie dziecka w szkole”. Zaapelował do zgromadzonych: „Dlatego proszę was, abyście młodemu pokoleniu przekazywali wiarę, uczyli poważnego traktowania Boga i troszczyli się bardzo o dusze dzieci i młodzieży zatruwane fałszywymi iluzjami wolności pojmowanej jako uwolnienie od wszelkich norm, jako pełna swoboda obyczajów, „wszystko wolno” bez odpowiedzialności i wymagań”.
Metropolita katowicki zauważył, że niektórym się wydaje, iż można bez konsekwencji zaśmiecać pamięć i zatruwać dusze młodego człowieka, traktując je jak śmietniki, gdzie wszystko można „wsypać”. „Bardzo potrzebna jest prawna i faktyczna obrona i ochrona młodego pokolenia przed duchową dewastacją, przed zaśmiecaniem ducha młodego pokolenia, zwłaszcza w anonimowej przestrzeni Internetu. I w tym zakresie wszyscy mamy misję do spełnienia. Mamy też świadomość, że w tym zakresie trzeba pomóc rodzicom i nauczycielom, katechetom i wychowawcom. Trzeba też mocno podkreślić odpowiedzialność nas wszystkich za słowo – to wypowiedziane i anonimowo napisane, które krąży w sieci, bo nieraz deprawuje i gorszy” – mówił z naciskiem abp Skworc.
Kończąc arcybiskup katowicki mówił o wdzięczności Maryi, wyrażonej przez ułożone z róż serce. „Myślę, że nie będzie nadużyciem, jeśli tym znakiem róży obdarujemy -przynajmniej duchowo - wszystkie obecne tu kobiety, które dały życie, które stały się matkami. Dały swoim dzieciom życie fizyczne i duchowe, które za przykładem Maryi pełnią swoją misję, uśmiechają się do świata, do swoich i wnoszą pokój oraz nadzieję” – powiedział.
Czczony w Pszowie wizerunek Maryi został przyniesiony 290 lat temu z Jasnej Góry. Z powodu uszkodzenia w drodze został na miejscu przemalowany w taki sposób, ze na twarzy Matki Boskiej pojawił się uśmiech.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.