„Wejście w życie Konwencji Rady Europy na temat przemocy wobec kobiet uważamy za szkodliwe dla naszego życia społecznego” – napisali członkowie Rady Społecznej przy Biskupie Płockim Piotrze Liberze w wydanym 30 sierpnia oświadczeniu.
„Godność i bezpieczeństwo”
Oświadczenie Rady Społecznej przy Biskupie Płockim
w sprawie Konwencji Rady Europy na temat przemocy wobec kobiet
1. Bardzo poważnym wyzwaniem moralnym współczesności jest złe traktowanie kobiet oraz tzw. przemoc domowa. Tego rodzaju zjawiska towarzyszą ludzkości od zarania dziejów i nie stanowią bynajmniej cechy charakterystycznej naszej cywilizacji. Respektowanie godności kobiet oraz zwalczanie wszelkich form ich dyskryminacji w życiu rodzinnym i społecznym powinno stanowić jeden z najważniejszych przejawów moralnego postępu ludzkości.
2. Niestety, nie wszystkim sposobom zwalczania przemocy wobec kobiet towarzyszy właściwe rozumienie istoty kobiecości. Niektóre formy ochrony godności kobiet w rzeczywistości naruszają ich podstawowe prawa oraz prowadzą do nowych form dyskryminacji. Wydaje się, że w taki sposób należy ocenić niektóre treści Konwencji Rady Europy w sprawie zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet, w tym przemocy domowej, przyjętej 6 kwietnia 2011 roku i otwartej do podpisu dla 47 krajów Rady Europy na szczycie Rady Europy w Istambule 7 maja 2011 roku. Obecnie trwa w naszej Ojczyźnie ogólnospołeczna dyskusja na temat ratyfikacji tego dokumentu. Przeciw podpisaniu i ratyfikacji Konwencji wypowiedziało się Prezydium Konferencji Episkopatu Polski. Podobne stanowisko wyraziły niektóre partie polityczne oraz wiele różnych stowarzyszeń i organizacji pozarządowych. Przyłączamy się do tych głosów sprzeciwu.
3. Konwencja Rady Europy na temat przemocy wobec kobiet jest kolejnym przejawem głębokiej rewolucji moralnej ostatnich dziesięcioleci. Głównym punktem dokumentu, który budzi największy sprzeciw jest nowe ujęcie ludzkiej płciowości. W Konwencji czytamy, że płeć to „społecznie skonstruowane role, zachowania, działania i cechy, które dane społeczeństwo uznaje za właściwe dla kobiet i mężczyzn”. Tego rodzaju rozumienie płci jest typowe dla niektórych nurtów myśli feministycznej, które promują wyzwolenie osoby ludzkiej od swoich uwarunkowań biologicznych i wykreślają biologiczne różnice między płciami. W tej perspektywie podział na męskość i kobiecość ma charakter jedynie historyczno-kulturowy. W konsekwencji różnica cielesna, zwana płcią w wymiarze biologicznym (ang. sex), zostaje zminimalizowana, natomiast płeć w wymiarze kulturowym, rozumiana jako rodzaj (ang. gender), zostaje uznana za nadrzędną i pierwszorzędną.
4. Tego rodzaju rozumienie natury człowieka jest radykalnym zakwestionowaniem podstaw antropologii chrześcijańskiej, która głosi, że od samego początku istnienia ludzkości mamy do czynienia ze zróżnicowaniem na płeć: „Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boga go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę” (Rdz 1, 27). W zamyśle Bożym zróżnicowanie na płeć było ukierunkowane na przeżywanie wspólnoty między kobietą a mężczyzną. Antropologia biblijna mówi jednoznacznie o równej godności mężczyzny i kobiety. Nie ma tu miejsca na rywalizację czy konkurencję, a tym bardziej na jakąś walkę płci. Podstawowym powodem zakłócenia przeżywania różnicy płciowej jest grzech pierworodny. Zgodnie z duchem antropologii biblijnej różnice płciowe nie mogą stanowić motywu niezgody czy konfliktu, ale są szansą na współdziałanie, o które należy się troszczyć we wzajemnym poszanowaniu odrębności.
5. Przyjęcie nowego rozumienia płci zawartego w Konwencji Rady Europy prowadziłoby w naszym kraju do powolnego zakwestionowania tradycyjnego ujęcia kobiecości, męskości, małżeństwa i rodziny. Należy podkreślić, że nasz system prawny jest ciągle oparty na fundamencie wartości chrześcijańskich i klasycznej koncepcji natury ludzkiej. Widzimy to szczególnie w Konstytucji Rzeczypospolitej, która definiuje małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety. Należy za wszelką cenę bronić tych wartości zgodnie z uchwałą Sejmu RP z 2003 roku, która stwierdza bardzo jednoznacznie, że polskie prawodawstwo w zakresie moralnego ładu życia społecznego, godności rodziny, małżeństwa i wychowania oraz ochrony życia nie podlega żadnym ograniczeniom w drodze regulacji międzynarodowych.
6. Trzeba zwalczać wszelkie przejawy dyskryminacji kobiet i tzw. przemocy domowej. Szczególnie stanowczy sprzeciw powinny budzić różnego rodzaju formy przemocy fizycznej i psychicznej. Wiemy dobrze, ile w tej sferze jest jeszcze do zrobienia w naszej Ojczyźnie. Jednocześnie walcząc z przemocą nie wolno wprowadzać rozwiązań prawnych, które podważają tradycyjne rozumienie natury ludzkiej, wychowania, rodziny czy relacji społecznych.
7. Apelujemy do Pana Premiera Rządu RP o to, aby nie ratyfikował Konwencji Rady Europy na temat przemocy wobec kobiet. Jej ewentualne wejście w życie – jeśli dokument ratyfikuje przynajmniej 10 państw – uważamy za szkodliwe dla naszego życia społecznego. Jednocześnie przypominamy, że w trudnym procesie wychowania młodego pokolenia Polek i Polaków zagadnienia dotyczące rozumienia natury człowieka i współczesnych sporów światopoglądowych powinny znaleźć swoje odpowiednie miejsce w naszych domach, szkołach i parafiach.
Płock, dnia 30 sierpnia 2012 r.
Podpisali:
Ks. dr Andrzej Kobyliński – przewodniczący, mgr Kazimierz Cieślik, lek. med. Hanna Duda, dr Elżbieta Grzybowska, prof. dr hab. Janusz Kempa, p. Tomasz Korga, mgr Anna Kozera, mgr Mirosław Koźlakiewicz, ks. dr Mirosław Milewski, dr Renata Sikora, prof. dr hab. Janusz Zieliński.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.