Po raz 15. harcerze przyjadą na pola lednickie. W tym roku jednak ich służba będzie wyglądała nieco inaczej niż w latach poprzednich
"Będzie nas więcej, będziemy też lepiej zorganizowani" - tłumaczy Jan Zujewicz, rzecznik Harcerskiej Służby Lednicy (HSL). Jak wyjaśnia, harcerze przybędą na pola lednickie już w czwartek. Będą pomagać przy organizacji spotkania i zbudują własny obóz. A czym właściwie zajmują się podczas corocznych spotkań młodzieży?
Spektrum służby jest bardzo szerokie - mówi J. Zujewicz. Harcerze odpowiadają za udrażnianie przejść między sektorami i sprawy porządkowe , a także za opiekę medyczną nad uczestnikami spotkania. Będą także jak co roku asystować przy procesjach i celebracjach liturgicznych. Z kolei nad samą pracą harcerzy będą czuwać służby: łączności, kwatermistrzowska i medialna.
Do tej pory do pomocy przy lednickim spotkaniu zgłosiło się 300 harcerzy i harcerek. "Jednak 2 czerwca spodziewamy się około 500 osób" - zapewnia rzecznik HSL.
"Lednica to dla nas nie tylko praca. Co roku staramy się, aby nasze działania, szczególnie w tym miejscu, miały głęboko duchowy wymiar dla wszystkich uczestniczących w służbie. Nie zapominamy również o dobrej zabawie, a także integracji harcerek i harcerzy przybyłych z różnych zakątków Polski. To wszystko sprawia, że Lednica staje się dla nas wielką przygodą. Przygodą, która zapada w pamięć i sprawia, że chcemy tam wracać za rok" - dodaje.
A tak wyglądała służba harcerzy w latach ubiegłych. Zdjęcia z archiwum Harcerskiej Służby Lednicy
Nie zapomniano także o innych regionach świata. Zwłaszcza tych, w których trwają działania wojenne.
Trzeba mniej katedr nauczycielskich, a więcej stołów bez hierarchii.
Papież Franciszek mówił wcześniej, że oboje kandydaci są przeciwko życiu.