Do ograniczenia roli i ilości broni nuklearnej wezwali prezydenta Baracka Obamę amerykańscy biskupi.
Przyłączyli się tym samym do apelu wielu grup promujących redukcję tego typu broni, które złożyły w Białym Domu petycję w tej sprawie, podpisaną przez ponad 50 tysięcy osób.
W dokumencie podkreśla się, że w XXI wieku broń nuklearna stała się globalnym ciężarem a nie cennym kapitałem. Sygnatariusze wzywają zatem amerykańskiego prezydenta do zerwania z przestarzałą strategią wojenną, znacznej redukcji liczebnej amerykańskiej broni jądrowej oraz jej nośników, jak okręty podwodne, rakiety i wyrzutnie. Apelują także o odstąpienie od utrzymywania tej broni w stałym pogotowiu. Takie działania zwiększają bowiem ryzyko wypadku lub ludzkiego błędu.
Wcześniej, w specjalnym liście, przewodniczący komisji sprawiedliwości i pokoju amerykańskiego episkopatu, bp. Richard Edmund Pates przypomniał stanowisko Kościoła katolickiego, który od lat popiera politykę rozbrojenia i nierozprzestrzeniania broni jądrowej. Episkopat USA rozumie, że proces ten może trwać bardzo długo, ale osiągnięcie tego celu przez naród amerykański musi ponownie zostać podjęte z całą mocą.
"Wierni Ewangelii i fundamentalnym wartościom wiary chrześcijańskiej”.
Prezentacja dokumentu nastąpi 9 października w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej.
Ojciec Święty przyjął na audiencji duszpasterzy osób starszych.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
Szczególnie na terenach, gdzie istnieją głębokie rany spowodowane długotrwałym konfliktami.
Papież przyjął przedstawicieli Konferencji Medycznej Ameryki Łacińskiej i Karaibów.