Wczorajszy koncert w Watykanie ofiarowany Papieżowi przez prezydenta Włoch był okazją do krótkiej, 20-minutowej rozmowy w cztery oczy między Benedyktem XVI i Giorgiem Napolitanem.
Jak podał watykański rzecznik, dotyczyła ona pokoju na świecie, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji na Bliskim Wschodzie. Ojciec Święty zapewnił też Włochów o swej bliskości i modlitwie w tym trudnym dla nich okresie.
Przypomnijmy, że Włochy borykają z poważnymi problemami, jak katastrofalny demograficzny, zastój gospodarczy i horrendalny dług publiczny. Od listopada krajem rządzi gabinet fachowców pod kierunkiem Maria Montiego, który również był obecny na koncercie. Wprowadzane przez niego reformy koncentrują się przede wszystkim na dyscyplinie budżetowej. Budzi to jednak szerokie kontestacje. Stąd jego wczorajsza obecność w Watykanie została odebrana przez media jako poszukiwanie dodatkowego zaplecza moralnego dla rządowych reform.
„Nie bójmy się prosić, zwłaszcza gdy wydaje nam się, że na to nie zasługujemy".
Została podarowana w 1963 r. Pawłowi VI przez ówczesnego ambasadora Brazylii.
„Abyśmy zrozumieli wzajemną zależność wszystkich istot stworzonych".
Wraz z nim świętymi zostanie uznanych sześcioro innych błogosławionych.
W chrześcijańskiej dobroczynności nie ma podziału na dobroczyńców i beneficjentów.