Ludzie głosowali według tego, co im dyktował kryzys – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Bernard Podvin, rzecznik episkopatu Francji.
„Euforia zwycięzców wyborów prezydenckich we Francji jest nie na miejscu. Te wyniki wszystkie strony powinny przyjąć z pokorą. Bo ludzie głosowali według tego, co im dyktował kryzys. Tymczasem w kampanii wyborczej starannie unikano wszelkich poważnych pytań” – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Bernard Podvin, rzecznik episkopatu Francji. W jego przekonaniu sytuacja w tym kraju jest bardzo niepewna. Kampania wyborcza była populistyczna. Politycy nie pomogli Francuzom zmierzyć się z głównymi problemami ich ojczyzny. Doprowadzili jedynie do pogłębienia podziałów w społeczeństwie – uważa ks. Podvin.
„Kampania wyborcza zawiodła – powiedział Radiu Watykańskiemu rzecznik francuskiego episkopatu. – Bardzo często unikano poważnych kwestii. Dziś rano Francuzi obudzili się z wielkimi oczekiwaniami. Teraz, kiedy zakończyły się już obrzędy polityczne, wielka feta po wygranych wyborach, trzeba się zmierzyć z poważnymi problemami, które istnieją i nas nie ominą. Nie zostały podjęte w kampanii, będzie trzeba je podjąć teraz. Wyborcy są bardzo konkretni. Politycy muszą im wskazać perspektywy. Wierzący będą się modlić za rządzących, bo to należy do chrześcijańskiej tradycji. Ale Kościół katolicki, który we Francji zawsze interesował się sprawami społecznymi, będzie teraz z wielką uwagą śledził wszystkie te kwestie, które dotyczą przyszłości”.
Pisze papież Franciszek w przedmowie do nowego studium na temat św. Piusa X.
Nienarodzone dziecko jest zawsze słabsze, nie może mówić za siebie i nie może niczego żądać.
Franciszek zatwierdził trzy dekrety Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Sąd wydały wyrok, że bezprawnie wydalili zakonnicę ze zgromadzenia.