Prezydent Kuby Raul Castro zadekretował "w trybie wyjątkowym", aby spełnić prośbę papieża skierowaną do niego podczas zakończonej w środę wizyty Benedykta XVI na wyspie, że w tym roku Wielki Piątek będzie dniem wolnym od pracy.
"Rada Ministrów Republiki Kuby wyraziła zgodę, aby przyszły piątek, 6 kwietnia, był dniem wolnym od pracy" - ogłosił w sobotę oficjalny dziennik kubański "Granma".
W terminie późniejszym Rada Ministrów Kuby ma skierować do Zgromadzenia Narodowego, do którego kompetencji należy podjęcie takiej decyzji, wniosek o ogłoszenie tego święta stałym dniem wolnym od pracy - poinformował dziennik.
"Granma" podkreśla, że prezydent Raul Castro chciał "uhonorować w ten sposób Jego Świątobliwość papieża i pomyślne rezultaty jego doniosłej wizyty w naszym kraju", która odbyła się w dniach 26-28 marca.
Kuba, podejmując starania o polepszenie stosunków z Kościołem, usunęła w 1990 r. ze swej konstytucji zapis o oficjalnej doktrynie ateistycznej.
W 1997 roku, na prośbę papieża Jana Pawła II, który przygotowywał wówczas swą wizytę na Kubie (odwiedził wyspę w styczniu następnego roku), przywrócono tam oficjalnie na stałe święta Bożego Narodzenia jako wolne od pracy.
Agencja AP podkreśla, że tylko niespełna 10 proc. ludności Kuby to praktykujący katolicy.
Mimo to w mszy celebrowanej przez Benedykta XVI na hawańskim placu Rewolucji uczestniczyło kilkaset tysięcy ludzi.
Amerykańska agencja przypomina również, że w Stanach Zjednoczonych i w Meksyku, najbardziej katolickim z krajów hiszpańskojęzycznych, Wielkanoc nie jest oficjalnym świętem.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.