Abp Silvano Tomasi ponowił apel Benedykta XVI do wszystkich Syryjczyków, aby zaniechali przemocy i przystąpili do dialogu. Stolica Apostolska wierzy, że wciąż nie jest na to za późno i że kluczową rolę mogą tu odegrać organizacje międzynarodowe, bez uciekania się jednak do przemocy - oświadczył stały obserwator Watykanu przy genewskich agendach ONZ. Wziął udział w debacie Rady ONZ ds. Praw Człowieka na temat Syrii.
„Nie możemy się poddawać logice przemocy; nigdy nie jest za późno, by od niej odstąpić” – podkreślił dyplomata papieski. Zaznaczył również, że zabiegając o spełnienie swych słusznych dążeń Syryjczycy nie mogą zapominać o wielowiekowym dziedzictwie zgodnego współistnienia różnych grup etnicznych i religijnych w swym kraju. Muszą też być świadomi, że skoro należą do rodziny narodów, to wspólnota międzynarodowa może być zaniepokojona tym, co dzieje się w ich ojczyźnie.
Abp Tomasi zapewnił również o solidarności Kościoła ze wszystkimi ofiarami konfliktu i zaapelował o możliwość udzielenia im pomocy humanitarnej i medycznej.
Pragnę zapewnić o mojej modlitwie za wszystkich, którzy doświadczyli skutków tych wydarzeń.
Poczucie bezpieczeństwa oparte na groźbie wzajemnego zniszczenia jest złudne.
Papież w przesłaniu do biskupa Hiroszimy w 80 rocznicę jej atomowego zbombardowania.
Są widocznym i konkretnym wyrazem chrześcijańskiej nadziei, jedności i pojednania na kontynencie.
Zginęło co najmniej 68 osób. Wielu uznaje się za zaginionych.
Trzy czwarte badanych widzi w nim przede wszystkim „posłańca pokoju”.