W przypadku „laickich egzorcystów” dochodzi do praktyk „wyrzucania” złych duchów za pieniądze lub wmawiania osobom obecności złego ducha po to, by wykorzystać je finansowo i uzależnić od takiej pseudopomocy – mówi w rozmowie z KAI o. Tomasz Franc OP, koordynator Dominikańskich Ośrodków Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach.
KAI opublikowała raport Śląskiego Centrum Informacji o Sektach Grupach Psychomanipulacyjnych. Raport ŚCIoS stwierdza m.in. coraz większą modę na korzystanie z usług świeckich „egzorcystów” oraz wzrastające zainteresowanie wątkami apokaliptycznymi. Według Centrum, w województwie śląskim działa ok. 50 - 60 różnego rodzaju sekt, nie tylko religijnych, ale także o charakterze ekonomicznym oraz pseudoterapeutycznym i pseudoedukacyjnym.
KAI: Jakie nowe lub wciąż utrzymujące się groźne zjawiska dotyczące sekt zauważa Ojciec ostatnio w Polsce?
O. Tomasz Franc: Biorąc pod uwagę doświadczenie pracy Dominikańskich Ośrodków Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach, możemy potwierdzić wzrost zainteresowania różnego rodzaju praktykami okultystycznymi. Można mówić szczególnie o zainteresowaniu rozwojem własnego szeroko rozumianego potencjału, do którego te praktyki w mniemaniu stosujących je są wykorzystywane. Dotyczy to również stosowania praktyk uzdrowicielskich. Trochę mniejszym zainteresowaniem „cieszą się” grupy apokaliptyczne, czy samo zjawisko oczekiwania końca świata. Za to duży problem związany jest z poszukiwaniem pomocy egzorcystów.
Jakie osoby korzystają z tych „usług”?
- Trafiają do nas osoby szukające tego rodzaju pomocy, jednakże zdecydowanie, praktycznie we wszystkich tych przypadkach, możemy powiedzieć raczej o problemach natury psychicznej, a nie duchowej, co nie znaczy, że z opętaniem jako zjawiskiem duchowym nie spotykają się w swojej pracy sami duchowni egzorcyści. Osoby szukające pomocy egzorcystów trafiają do Ośrodków, już wcześniej mając doświadczenie „okaleczenia” w rożnego rodzaju pseudokatolickich i pseudoprotestanckich wspólnotach charyzmatycznych.
Zamiast pomocy w dotarciu do specjalisty psychiatry, trafiają na modlitwy o uwolnienie, często pogłębiające ich psychozę. Niestety, szukając pomocy trafiają także do tzw. „świeckich egzorcystów”, którzy z punktu widzenia katolicyzmu nie mogą sprawować tego rodzaju rytuałów, zastrzeżonych do decyzji biskupa i dozwolonych do stosowania delegowanym do tego kapłanom.
Jak działają świeccy „egzorcyści”?
– W przypadku „laickich egzorcystów” spotykamy się z praktykami „wyrzucania” złych duchów za pieniądze, lub wręcz wmawiania osobom obecności złego ducha po to, by wykorzystać je finansowo i uzależnić od takiej pseudopomocy. Wydaje się, że na gruncie kościelnym nadal brakuje jasnych i przestrzeganych przez wszystkich procedur postępowania w sytuacji, gdy ktoś prosi o egzorcyzmy.
Ideałem byłyby kilkustopniowe konsultacje, rozciągnięte w czasie, związane z wizytą u psychiatry, psychologa i wreszcie kapłana egzorcysty, którzy ściśle ze sobą współpracują. W praktyce egzorcyzmami często zajmują się niekompetentni świeccy czy duchowni „czujący moc”, niestety nie Pana Jezusa, a swojego narcyzmu.
W raporcie ŚCIoS wspomina się o wzroście zainteresowania „końcem świata” i tematyką apokaliptyczną, w związku ze wspominaną w mediach datą 21 grudnia 2012 r.
– Odnotowaliśmy zainteresowanie tego rodzaju zjawiskiem, niemniej nie zauważamy tendencji wzrostowej.
Dominikańskie Ośrodki dysponują danymi liczbowymi opisującymi wzrost lub spadek zainteresowania Polaków sektami i nowymi ruchami religijnymi oraz zagrożeniami wynikającymi z tych zjawisk?
– Można powiedzieć, że ewoluuje to bardziej w kierunku ogółu zjawisk New Age, niż zorganizowanych sekt. Osoby do nas trafiające często są zagubione i zdezorientowane bardzo skrajnym podejściem niektórych duchownych do różnych metod, technik uzdrawiania, czy terapii. Często chcą jednoznacznego stanowiska, interwencji i konkretnej pomocy w takich sprawach.
Dodatkowo od dawna stale towarzyszy nam problem grup wyłaniających się z katolicyzmu i protestantyzmu, które w swojej praktyce funkcjonowania czy pobożności opierają się na wpływie społecznym, manipulacji, a nie na dojrzałym kształtowaniu wiary i doświadczeniu religijnym, doprowadzając w ten sposób do nadużyć duchowych i emocjonalno-psychicznych, a to wszystko pod „płaszczykiem” tradycyjnych Kościołów. Myślę, że wciąż brakuje mądrej, systematycznej i odpowiedzialnej formacji świeckich, jak i duchowych liderów różnego rodzaju wspólnot.
Prowadzone są na ten temat jakieś badania?
– Na szerszą skalę nie, jedynie każdy z Ośrodków prowadzi statystykę zgłoszeń, ich charakteru oraz zakresu udzielonej pomocy. Jest to zatem działanie lokalne i nie mające charakteru ogólnopolskiego.
Rozmawiał Łukasz Kasper
"Wierni Ewangelii i fundamentalnym wartościom wiary chrześcijańskiej”.
Prezentacja dokumentu nastąpi 9 października w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej.
Ojciec Święty przyjął na audiencji duszpasterzy osób starszych.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
Szczególnie na terenach, gdzie istnieją głębokie rany spowodowane długotrwałym konfliktami.
Papież przyjął przedstawicieli Konferencji Medycznej Ameryki Łacińskiej i Karaibów.
Papież przyjął w Watykanie uczestniczki kapituły generalnej sióstr paulistek.