Muzułmanie w Nowym Jorku domagali się w czwartek dymisji szefa nowojorskiej policji w związku z jego pojawieniem się w filmie dokumentalnym o radykalnym islamie, który ich zdaniem stawia wszystkich wyznawców tej religii w negatywnym świetle.
Podczas konferencji zorganizowanej przed nowojorskim ratuszem grupa około 20 muzułmańskich działaczy skrytykowała komisarza policji Raya Kelly'ego za udzielenie wywiadu autorom filmu "Trzeci dżihad".
"Trzeci dżihad" to film dokumentalny z 2008 roku. Za punkt wyjścia posłużył rzekomo tajny dokument, do którego miała dotrzeć CIA, a z którego wynika, że islamistyczne organizacje terrorystyczne planują zniszczenie USA od wewnątrz. Bohaterem filmu jest urodzony w Ameryce muzułmanin Zuhdi Jasser, który postanawia ukazać zagrożenia związane z radykalnym islamem i terroryzmem. Kelly pojawia się w 30-sekundowym fragmencie 72-minutowego filmu. Wcześniej utrzymywał, że nie był zaangażowany w jego tworzenie, jednak później przyznał się do udzielenia wywiadu twórcom. Film był pokazywany w szkołach policyjnych. W środę Kelly przeprosił za pojawienie się w dokumencie.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.