Europejczycy są tym bardziej szczęśliwi, im bardziej są religijni, zwłaszcza, gdy są katolikami bądź protestantami – wynika z badań zrealizowanych przez Uniwersytet Nawarry w Hiszpanii.
Analizy zostały przeprowadzone na podstawie danych pochodzących z 24 krajów Starego Kontynentu. Poczucie szczęścia jest wprost proporcjonalne do zaangażowania religijnego – wykazali hiszpańscy uczeni. Największymi szczęśliwcami okazali się konserwatyści i to pomimo etycznego rygoryzmu, którego wymaga od nich wiara. Ale dotyczy to jedynie katolików i protestantów. Ani prawosławni, ani muzułmanie czy wyznawcy innych wschodnich religii nie czują się w Europie szczęśliwi.
Jest ona porównywalna z popularnością papieża Franciszka z pierwszego okresu jego pontyfikatu.
Nie w zgiełku, „ale w ciszy oczekiwania przenikniętego miłością”.
Sytuacja jest bardzo napięta, bardzo, bardzo - powiedział Ojciec Święty.
Papież we wtorek rano przyjął na audiencji patriarchę Ormian.