W całym kraju przeszło wiele tysięcy uczestników Orszaków Trzech Króli
Jarosław
Orszak Trzech Króli, z udziałem nuncjusza apostolskiego w Polsce abp Celestino Migliore i przewodniczącego Episkopatu Polski metropolity przemyskiego abp Józefa Michalika przeszedł w piątek ulicami Jarosławia (Podkarpackie) do stajenki na rynku miasta.
Obaj hierarchowie w orszaku wcielili się w rolę pasterzy.
Tegoroczny Orszak Trzech Króli w Jarosławiu utworzyły trzy kolorowe orszaki - europejski, afrykański i azjatycki, które wyruszyły w południe sprzed trzech jarosławskich kościołów: Chrystusa Króla, ojców Dominikanów i Miłosierdzia Bożego.
Każdy z orszaków, oznaczony innym kolorem, był prowadzony przez jednego z królów jadącego konno. Orszak europejski w kolorze czerwonym prowadził Kacper, afrykański w kolorze niebieskim - Baltazar, a Melchior - azjatycki, oznaczony na zielono. Każdy z orszaków niósł dla Dzieciątka inny dar - chleb, owoce i ryż.
Orszaki, w drodze do stajenki, przeszły przez trzy sceny, w których diabły kusiły do pozostania w miejscu i skorzystania z oferowanych przyjemności, anioły zachęcały do wytrwałości w marszu i przestrzegały przed trudnościami, a Herod zniechęcał uczestników do pokłonienia się Dzieciątku i utrudniał marsz.
Wśród postaci, które przeszły ulicami miasta do stajenki, znaleźli się królowie, dwór i rycerze, Święta Rodzina, aniołowie, diabły, pastuszki, dwórki, Herod oraz młodzież ze wstążeczkami. W postaci te wcielili się uczniowie jarosławskich szkół i dorośli. Nie zabrakło też żywych zwierząt: koni, osła, ptaków. W orszaku szli też harcerze, pielęgniarki, górnicy, hutnicy, żołnierze, policja, straż pożarna. Łącznie około pięciu tys. osób. Do przebranych postaci dołączali też mieszkańcy. Każdy z uczestników otrzymał gwiazdkę, na której wypisał swoje dobre uczynki. Później gwiazdki jako dary zostały zaniesione do żłóbka.
Przemarsz królów i ich orszaków zakończył się przy stajence na rynku. Tam życzenia mieszkańcom złożyli główni pasterze, czyli nuncjusz apostolski i metropolita przemyski.
Abp Celestino Migliore życzył zgromadzonym, "aby to dzisiejsze wydarzenie religijne, jego piękno, choreografia, folklor przyczyniły się do umocnienia naszej chrześcijańskiej wiary, która nie jest czymś tylko indywidualnym, osobistym, ale ma swój wymiar społeczny i publiczny".
Abp Józef Michalik życzył błogosławionego nowego roku oraz by ta symbolika przypominała, "że to przychodzi Bóg, żeby nam po ludzku, ludzkim językiem powiedzieć, że nas kocha i że czeka na nas kiedyś w niebie".
Po życzeniach wszyscy podzielili się opłatkiem.
Według ks. Andrzeja Surowca, koordynatora imprezy, choć w wielu miastach odbywają się takie orszaki, to jarosławski wyróżnia się wśród nich gwiazdkami dobrych uczynków. "Symbol indywidualnej gwiazdki jest dopełnieniem symboliki królewskiej korony" - podkreślił ksiądz.
Dodał, że celem orszaku jest promocja polskiej tradycji i wartości chrześcijańskich, wzmocnienie więzi między mieszkańcami oraz uczczenie święta Trzech Króli.
"Cele te są realizowane przez umożliwienie wielu obywatelom wspólnego śpiewania kolęd podczas przemarszu ulicami miasta, włączenie się do grona kolędników na rynku oraz niesienie swojej gwiazdki dobrych uczynków, która prowadzi do betlejemskiego żłóbka" - zauważył.
Imprezę uświetniło wspólne kolędowanie i koncert Eleni.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.