Centrum Szymona Wiesenthala, które zajmuje się ściganiem byłych nazistów, potępiło w poniedziałek mszę odprawioną przed kilkoma dniami w Zagrzebiu w 52. rocznicę śmierci założyciela nacjonalistycznego ruchu ustaszów, chorwackiego kolaboranta Ante Pavelicia.
Ustanowił on w 1941 roku z pomocą Hitlera marionetkowe Niepodległe Państwo Chorwackie, na którego czele stanął. W utworzonych przez ustaszy obozach koncentracyjnych zamordowano tysiące Serbów, Żydów, Cyganów i chorwackich antyfaszystów.
Msza, celebrowana 28 grudnia, jest wstydem dla Kościoła chorwackiego i jest niezrozumiała w kraju u progu wejścia do Unii Europejskiej - ocenia Centrum w wydanym w poniedziałek komunikacie.
Przewodniczący Centrum Wiesenthala Efraim Zuroff uznał mszę za "poważną zniewagę pamięci licznych ofiar Pavelicia". Zażądał też od chorwackich władz zakazu tego typu ceremonii.
Msze ku czci Pavelicia odbywały się regularnie w przeszłości w bazylice w centrum Zagrzebia i w Splicie na wybrzeżu Adriatyku.
Pavelić od 1941 do 1945 roku był przywódcą Niepodległego Państwa Chorwackiego, które zostało uznane tylko przez niemieckich nazistów i włoskich faszystów. W okresie, gdy był u władzy, w dążeniu do budowy etnicznie czystej Chorwacji prześladowaniom poddano Serbów, Żydów i Romów, z których kilkaset tysięcy zginęło w obozach. (PAP)
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.