„Niedokończeniem misji” nazwał bp Shlemon Warduni wycofanie wojsk amerykańskich z Iraku.
Biskup chaldejskiego patriarchatu Babilonii w wywiadzie dla agencji SIR odniósł się do aktualnej sytuacji chrześcijan w tym rejonie świata. W jego przekonaniu definitywne opuszczenie kraju przez żołnierzy USA, które nastąpi z końcem grudnia, pozostawia Irak w kompletnej destabilizacji.
Amerykanie ewakuują siedem baz wojskowych wraz z 13 tys. personelu. Decyzją prezydenta Baracka Obamy nad Eufratem pozostaną jedynie cywilni instruktorzy wojskowi. Chrześcijanie Iraku nie mają wątpliwości, że laureat pokojowej nagrody Nobla zawiódł ich nadzieje. Bp Warduni zauważa, że Amerykanie mieli zapewnić w kraju pokój, a nie go opuszczać. W przekonaniu irackiego hierarchy zwyciężyły interesy gospodarcze, a zachłanność pogrzebała nadzieje na dialog i pojednanie. Misja Amerykanów zakończyłaby się inaczej, gdyby współpracowali z irackimi politykami na rzecz dobra obywateli, a nie w interesie rządzących. „Amerykanie mieli pomóc naszej ojczyźnie w rozwoju, odbudowie i stabilizacji” – stwierdził bp Warduni. Cele te jednak nie zostały spełnione, czego dowodzą ostatnie zamachy terrorystyczne w Kurdystanie i Bagdadzie, gdzie zginęło kilkadziesiąt osób. Ekstremiści muzułmańscy splądrowali tam chrześcijańskie domy i sklepy.
"Wierni Ewangelii i fundamentalnym wartościom wiary chrześcijańskiej”.
Prezentacja dokumentu nastąpi 9 października w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej.
Ojciec Święty przyjął na audiencji duszpasterzy osób starszych.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
Szczególnie na terenach, gdzie istnieją głębokie rany spowodowane długotrwałym konfliktami.
Papież przyjął przedstawicieli Konferencji Medycznej Ameryki Łacińskiej i Karaibów.
Papież przyjął w Watykanie uczestniczki kapituły generalnej sióstr paulistek.