O odżegnanie się od jakichkolwiek form przemocy i nieuciekanie się do siły, niezależnie od wyników wyborów, zaapelował Kościół do mieszkańców Demokratycznej Republiki Konga.
Jednocześnie przewodniczący tamtejszego episkopatu wezwał policję i wojsko, by zachowały apolityczność.
Podobny apel wystosowali przedstawiciele dwunastu wspólnot wyznaniowych regionu Północnego Kivu, który przez lata był sceną krwawej wojny domowej. Wezwali oni Kongijczyków, by nie dali się manipulować, a tym samym wykorzystać do wzniecenia kolejnego konfliktu. „Musimy pamiętać, że polityczne antagonizmy i brak wzajemnego szacunku przyniosły Kongu wyłącznie przemoc, rabunki i zupełne zniszczenie infrastruktury” – powiedział przewodniczący kongijskiego episkopatu, abp Nicolas Djomo Lola.
Rezultaty wyborów prezydenckich i parlamentarnych będą znane jutro. Jednak obserwatorzy donoszą o ogromnej skali fałszerstw na rzecz ustępującego prezydenta, a zarazem głównego faworyta, Josepha Kabili. Dlatego też aż czterech z kandydatów na prezydenta wezwało do anulowania wyników głosowania. O fotel prezydencki ubiega się 11 kandydatów, jednak prawdziwa walka rozgrywa się między rządzącym od 2001 r. Josephem Kabilą, a wieloletnim opozycjonistą Etienne’m Tshisekedim.
Z powodu narastającego napięcia wiele organizacji humanitarnych zapobiegawczo wycofało z Konga swych pracowników.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.