Kilka godzin musieli czekać w długich kolejkach, by odebrać swoje pakiety. Zanim do Rio przyjadą młodzi z całego świata oni już pracują, a przy okazji spekulują gdzie papież będzie chciał spotkać się z młodzieżą następnym razem.
– Jesteś z Polski? – To wsiadaj – Jefferan otworzył drzwi małego opla. Natychmiast zapomniałem, że jestem w mieście o którym przewodniki piszą, by w żadnym wypadku nie rozmawiać z nieznajomymi. Wsiadłem do samochodu, nie wiedząc nawet dokąd mnie zabiera.