94. Pielgrzymka zagraniczna Jana Pawła II - Ukraina 23-27.06.2001 r.
Dokończeniem pracowitego papieskiego dnia było spotkanie z młodymi na obszernym placu znajdującym się przed nowo wybudowaną cerkwią greckokatolicką na jednym z lwowskich blokowisk Złote kopuły nowej świątyni wyraźnie odcinały się od szarych bloków, postawionych jeszcze w czasach komunistycznych.
"Tu dopiero widać, że lata komunizmu i niepodległa Ukraina to dwa różne światy" - powiedział mi jeden z uczestników spotkania. Spotkanie z Papieżem poprzedził kilkugodzinny koncert muzyczny przeplatany wspaniałymi, wschodnimi śpiewami liturgicznymi i konferencjami na temat: "Prawda", "Droga" i "Życie", podczas których duchowni i świeccy przybliżają młodym główne hasło papieskiej pielgrzymki na Ukrainę. Jako pierwszy wystąpił chór "Cheruwymy" (Cherubini).
Potem można było posłuchać laureatów konkursu religijnej piosenki młodzieżowej. Zanim przybył Papież, młodzi wzięli udział w nabożeństwie do Jezusa Chrystusa. Po modlitewnym skupieniu pięciu trębaczy w białych szatach oznajmiło występy słynnej piosenkarki Niny Matwijenko razem z chórem "Dudaryk", który zazwyczaj akompaniuje ekumenicznym nabożeństwo w kościele św. Łazarza we Lwowie. Tuż przed przybyciem Ojca Świętego przy dźwiękach dzwonów pomiędzy sektorami pojawiło się 30 aktorów na szczudłach, w jaskrawych kostiumach, którzy oznajmiali zgromadzonym wybrane cytaty Dobrej Nowiny.
Papież wkroczył na podium przy dźwiękach znanego hymnu: "Błogosław nam Ukrainę", a tysiące flag porwane przez mocniej wiejący wiatr utworzyły kolorową czaszę "przykrywającą" około 150 tysięcy uczestników tego spotkania. Wkrótce jednak flagi zastąpiły parasole i przeciwdeszczowe peleryny, co jednak nie uchroniło słuchającej Papieża młodzieży przed przemoczeniem. W strugach deszczu wysłuchano papieskiego przesłania. Ojciec Święty apelował, aby nic nie oderwało młodych chrześcijan od wiary. Przypominając ulubioną historię - rozmowę młodzieńca z Chrystusem - przypomniał, że tylko 10 Przykazań może zagwarantować człowiekowi radość i sens życia. Przestrzegał przed materializmem i złudnymi, fałszywymi idolami.
W pewnym momencie, kiedy Papież apelował, aby młodzi nie uciekali za granicę, lecz tu, na Ukrainie budowali bogactwo swojej ojczyzny, rozpadało się na dobre i Papież nieoczekiwanie zaczął po polsku śpiewać: "Nie lej deszczu, nie lej, bo cię tu nie trzeba, obejdź góry, lasy, zawróć się do nieba". Ten niezaplanowany moment papieskiego przemówienia wywołał entuzjazm i aplauz młodych, a także pewne zdziwienie wśród otaczającej Papieża świty. Tuż przed pożegnaniem Jan Paweł II jeszcze raz nawiązał do deszczu i powiedział po ukraińsku, że "deszcz leje po to, aby dzieci rosły".
Niebiosa, spełniając życzenia zawarte w zaśpiewanej przez Ojca Świętego przyśpiewce, sprawiły, że w ostatnich chwilach nad Sychowem znowu przejaśniało. Podczas "dnia młodych" wręczono po raz pierwszy "nagrody pojednania" , którymi będą nagradzane osoby przyczyniające się do budowania mostów między Polakami I Ukraińcami. Pierwszymi laureatami , którzy wyróżnienie odebrali w obecności Ojca Świętego, byli prof. Jerzy Kłoczowski, emerytowany profesor KUL i Iwan Wakarczuk, rektor Uniwersytetu we Lwowie. Odjazd Papieża nie zakończył młdzieżowego święta, którego uczestnicy zostali na zamieniającym się powoli w błoto placu przed greckokatolicką cerkwią na lwowskim Sychowie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ojciec Święty w przesłaniu do uczestników II zgromadzenia synodalnego Kościołów we Włoszech.
Gabriele Manzo relacjonował ostatnie tygodnie życia św. Jana Pawła II.
Nowe szczegóły dotyczące warsztatu mistrza włoskiego renesansu.
Papież, przyzywając Bożego Miłosierdzia, ponownie wezwał do modlitwy o dar pokoju.