Kościół w Ugandzie

Uganda jest najmniejsza pod względem obszaru, a zarazem najgęściej zaludniona i najbardziej katolicka spośród trzech państw, które odwiedzi Franciszek w czasie tej podróży.

Jako jedyna będzie gościła już trzeciego papieża. Ojciec Święty złoży tam wizytę w dniach 27-29 listopada, odwiedzając stolicę kraju – Kampalę, ośrodek charytatywny Nalukolongo oraz sanktuaria męczenników chrześcijańskich: katolickie – Munyonyo i anglikańskie – Namugongo. Będzie to więc pobyt krótki, niespełna półtoradniowy, ale bardzo intensywny i znaczący.

Zajmująca powierzchnię nieco ponad 241 tys. (według innych źródeł – 236036) km kw i zamieszkana przez ok. 36,5 mln ludzi Uganda jest wyraźnie mniejsza zarówno od Kenii, jak i Republiki Środkowoafrykańskiej, ale jest znacznie gęściej od nich zaludniona: ponad 150 mieszkańców na 1 kilometr kwadratowy (w Kenii – 74 i w RŚA – 7 osób) i ma najliczniejszą wspólnotę katolicką: przeszło 17,1 mln wiernych, czyli ponad 47 proc. ogółu ludności (chrześcijanie wszystkich wyznań stanowią tam ok. 85 proc. mieszkańców). Inne wskaźniki nie są już tak imponujące i np. pod względem liczby duchowieństwa, seminarzystów, osób zakonnych czy placówek prowadzonych przez Kościół Uganda mniej lub bardziej wyraźnie ustępuje Kenii, mimo wszystko jednak Kościół tutejszy jest silny i mocno zakorzeniony w społeczeństwie.

Zarys dziejów chrześcijaństwa

Uganda stosunkowo późno, bo dopiero w drugiej połowie XIX wieku, zetknęła się z chrześcijaństwem i to od razu w jego podzielonej postaci – katolicko-protestanckiej (a właściwie głównie anglikańskiej). Pierwsi misjonarze anglikańscy pojawili się na dworze króla Bugandy (poprzedniczki dzisiejszej Ugandy) – Muteesy w 1877, w dwa lata po nich przybyło kilku francuskich misjonarzy katolickich ze zgromadzenia białych ojców. Ale już w niespełna 10 lat później (1885-87) tamtejsi chrześcijanie dali piękne świadectwo wierności Chrystusowi, ponosząc śmierć męczeńską. Byli to zarówno anglikanie, jak i katolicy – Karol Lwanga i jego 21 towarzyszy.

W tamtym czasie, czyli w drugiej połowie XIX stulecia Bugandą rządził wspomniany Muteesa, który raczej sprzyjał muzułmanom m.in. dlatego, że sam miał kilka żon, a islam – jak wiadomo – dopuszcza wielożeństwo. Zgodził się na wzniesienie na dziedzińcu swego pałacu meczetu, w którym nawet sam czasami przewodniczył piątkowym modłom. Ale gdy w 1876 wojsko muzułmańskiego Egiptu najechało Bugandę, a w dodatku przybysze z północy zarzucili mu, że nie będąc obrzezanym, kierował modłami, władca zerwał z islamem i otworzył się na chrześcijaństwo. To wtedy zaczęli przybywać tu wspomniani pierwsi misjonarze z Europy, głównie z Wielkiej Brytanii (anglikanie) i Francji (katolicy). Wkrótce okazało się, że wiara Chrystusowa znalazła tu bardzo podatny grunt i zaczęła się szybko szerzyć. Niewątpliwie sprzyjał temu wysoki poziom intelektualny głosicieli słowa Bożego i zakładane przez nich szkoły i inne placówki.

Ten pomyślny okres nie trwał jednak długo i gdy w październiku 1884 do władzy doszedł syn Muteesy – Mwanga, sytuacja szybko się zmieniła. Nowy władca nie miał tego charyzmatu, co jego ojciec, w dodatku był homoseksualistą, co szybko ściągnęło nań krytykę ze strony zarówno misjonarzy, jak i nowo nawróconych wiernych. Nałożyło się na to pogorszenie się sytuacji politycznej jego królestwa, które najechali muzułmanie z Sudanu i nowi kolonizatorzy z Niemiec.

I już 31 stycznia 1885 śmierć męczeńską poniosło pierwszych trzech chrześcijan: protestanci Makko Kakumba, Nuwa Serwanga i Yusuf Lugalama, a 29 października tegoż roku zginął anglikański biskup James Hannington. W dwa tygodnie później – 15 listopada brutalnie zamordowano Josepha Mukasę Balikuddembe, który stał się tym samym pierwszym katolickim męczennikiem Ugnady.

Ale najgorsze miało dopiero przyjść: w maju i czerwcu 1886 przez królestwo przetoczyła się fala represji antychrześcijańskich i to wtedy śmierć ponieśli Charles (Karol) Lwanga – kierujący grupą paziów na dworze królewskim i jego 21 towarzyszy (w tym 10 innych paziów). Zamordowano ich w okrutny sposób 3 czerwca tegoż roku i ten dzień stał się później ich wspomnieniem liturgicznym, gdy zostali już wyniesieni na ołtarze. Nastąpiło to 6 czerwca 1920 (beatyfikacja) i 18 października 1964 (kanonizacja; w czasie III sesji Vaticanum II). 25-letni w chwili śmierci Karol i pozostali męczennicy stali się tym samym pierwszymi czarnymi mieszkańcami Afryki, wyniesionymi do chwały ołtarzy.

Prześladowania religijne trwały z przerwami do 1892, a do jej zakończenia przyczyniło się w niemałym stopniu zagrożenie państwa ze strony muzułmanów, przed którymi obronę zapewniały głównie mocarstwa europejskie i to przede wszystkim dzięki nim wyznawcy Chrystusa odzyskali, nie bez oporów ze strony władz, wolność. Wkrótce też rozpoczęła się swego rodzaju „rewolucja chrześcijańska”, czyli okres burzliwego odradzania się wiary. Mimo podziałów wewnętrznych (protestantyzm, głównie anglikanizm i katolicyzm), co osłabiało ich świadectwo, chrześcijanie zaczęli dominować w aparacie państwowym, w gospodarce, oświacie i wielu innych dziedzinach.

W różnych częściach ówczesnej Ugandy – kolonii brytyjskiej – liczba i odsetek chrześcijan układały się różnie, wszędzie jednak była to religia mniej lub bardziej zakorzeniona. Wielką rolę w szerzeniu i umacnianiu katolicyzmu odegrali biali ojcowie z Francji i kombonianie włoscy.

Dziś ten kraj środkowoafrykański ma – jak wspomniano – najwięcej katolików zarówno w liczbach bezwzględnych, jak i procentowo spośród trzech państw leżących na trasie zbliżającej się podróży papieskiej.

Jednym z najpopularniejszych ludzi Kościoła w Ugandzie jest znany również w Polsce charyzmatyczny kaznodzieja ks. John Baptist Bashobora. W swoim kraju m.in. założył fundację „Father Bash Fundation”, opiekującą się ok. 6 tysiącami dzieci, głównie sierotami po rodzicach poległych w czasie wojny lub zmarłych na AIDS, ale też dziećmi porzuconymi przez matki, a nawet noworodkami znalezionymi na śmietnikach. Kapłan zapewnia im utrzymanie, opłaca czesne w szkołach, sierotom daje zakwaterowanie, jedzenie i ubrania.

Papieże a Uganda

O roli, jaką Uganda odgrywa w Kościele afrykańskim, świadczy pośrednio fakt, że to właśnie ona była pierwszym krajem tego kontynentu, który gościł u siebie papieża: w dniach 31 lipca-2 sierpnia 1969 przebywał tam Paweł VI, odwiedzając Entebbe, Kampalę i Namugongo. Było to wielkie wydarzenie nie tylko dla tamtejszego Kościoła i kraju, ale dla całej Afryki. Przygotowania trwały dwa lata: po raz pierwszy myśl o takiej podróży pojawiła się 30 marca 1967, gdy ówczesny arcybiskup Kampali Emmanuel Nsubuga (późniejszy pierwszy kardynał z tego kraju) spotkał się w Watykanie z papieżem Montinim, prosząc go o błogosławieństwo dla powstającego sanktuarium męczenników w Namugongo. Ojciec Święty nie tylko zatwierdził projekt świątyni, ale wsparł to dzieło finansowo i zgodził się odwiedzić Ugandę. Całą sprawę utrzymywano w głębokiej tajemnicy i dopiero 20 marca 1969 arcybiskup ogłosił publicznie, że Paweł VI przybędzie jeszcze w tym roku do tego kraju. Początkowo miał to być luty, ostatecznie jednak uzgodniono, że wizyta odbędzie się latem.

Po nim przebywał w Ugandzie jeszcze Jan Paweł II w ramach swej 57. podróży zagranicznej a 10. do Afryki – w dniach 5-10 lutego 1993 odwiedził on Entebbe, Kampalę, Gulu, Kasese i Soroti.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama