Maroko: Papież w niebie muzułmanów

Właśnie miałem wizytę mego kuzyna z żoną i dziećmi. Byliśmy w drodze na Saharę. Tej pamiętnej nocy, byliśmy w Merzudze, brama złotych piasków Sahary i o godzinie 21.30 otrzymałem trzy telefony i SMSy od przyjaciół muzułmanów, którzy powiadomili mnie, że Wielki Papież Polak, jest dzisiaj w Niebie Muzułmanów. To były ich słowa, widziano w nim człowieka, który pomógł muzułmanom całego świata rozpoznawać znaki Boże, iść Jego Drogami.

To było niesamowite... Muzułmanie ukochali JP II jako swojego orędownika przed Bogiem nas wszystkich.
Po powrocie do Meknesu z Sahary, były niekończące się wizyty przyjaciół w naszym Centrum Dialogu z muzułmanami, świętego Antoniego, by złożyć nam kondolencje.

Była specjalna Msza święta, na której było nas 20 chrześcijan z Meknesu i 60 muzułmanów. Oni modlili się za Papieża pierwszą surata z Koranu: FATIHA i wspólnie ofiarowaliśmy Eucharystię

Na zdjęciu: o. Symeon z przyjaciółmi muzułmanami