"Seriale TVP pokazują pozytywny obraz Kościoła"

Szef redakcji katolickiej TVP o abonamencie.

Stefan Sękowski: Katolik powinien płacić abonament?

Ks. Rafał Sztejka SJ (szef Redakcji Programów Katolickich TVP): Skoro abonament jest obowiązkowy, to powinien go płacić, podobnie jak podatki. Szczególnie, jeśli posiada radio czy telewizor. Katolik powinien przestrzegać prawa.

Jednak można odnieść wrażenie, że osobie wierzącej trudno znaleźć w telewizji publicznej coś dla siebie.

- Wydaje mi się, że w ofercie TVP jest bardzo dużo propozycji dla katolików. Co tydzień nadawana jest Msza św., redakcja katolicka relacjonuje różnego rodzaju uroczystości. W niedzielne południe jest program katolicki, nadajemy także modlitwę Anioł Pański. Podczas audiencji generalnych można zapoznać się z nauczaniem Papieża. Także grekokatolicy z okazji różnych świąt mogą znaleźć w telewizji coś dla siebie. TVP jest wielkim sprzymierzeńcem działalności duszpasterskiej. To telewizja publiczna transmitowała Orszak Trzech Króli, informowaliśmy także o takich akcjach, jak Szlachetna Paczka. Myślę, że jeśli katolik chce skorzystać z naszej oferty, to jest w czym wybierać.

I co odrzucać. Przez pewien czas, pewnie przypadkowo, wieczorne programy dokumentalne w „Jedynce” układały się w cykl o prostytutkach „obsługujących” nietypowe nisze, a w czołowych serialach każdy już zdążył zdradzić każdego.

- Myślę że akurat seriale TVP wyróżniają się na tle telewizji komercyjnych pozytywnym podejściem do Kościoła i wartości. Choćby „Ojciec Mateusz” – bardzo lubiany, podchodzący z sympatią i lekkim przymrużeniem oka do posługi głównego bohatera, którym jest ksiądz. Pokazuje życie na plebanii jako normalne życie. Jeszcze więcej humoru jest w serialu „Ranczo”, którego jednym z głównych bohaterów jest bardzo ciepło ukazany proboszcz. Jeszcze wyraźniej widać to było w serialach „Plebania” czy „Siostry”, już nie nadawanych.

Niektórzy twierdzą, że płacąc abonament mamy większy wpływ na to, co pokazuje telewizja publiczna. W jaki sposób?

- Abonament ściągany jest w formie szczątkowej i chcąc nie chcąc telewizja podejmuje się działań komercyjnych, by zarobić na część niekomercyjną. Gdyby abonament był lepiej ściągalny te proporcje mogłyby być inne. Warto zastanowić się także nad daniem większych kompetencji Radzie Programowej, w której z założenia zasiadają również ludzie związani z Kościołem. Są w kontakcie z redakcją katolicką, znają nasze potrzeby, dzielą radości i smutki. Być może Rada Programowa powinna mieć większy udział w kształtowaniu oferty programowej, nie tylko jako organ refleksyjny, ale także w jakiejś mierze decyzyjny.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg