Po odmówienie modlitwy „Anioł Pański” i udzieleniu apostolskiego błogosławieństwa Ojciec Święty pozdrowił szczególnie przedstawicieli stowarzyszeń katolickich zaangażowanych w pomoc dla ludności Strefy Gazy.
Oto słowa papieża w tłumaczeniu na język polski:
Serdecznie pozdrawiam was wszystkich, obecnych na Placu Świętego Piotra i łączących się za pośrednictwem mediów.
Zwracam się przede wszystkim do przedstawicieli różnych stowarzyszeń katolickich, zaangażowanych w solidarność z mieszkańcami Strefy Gazy. Umiłowani, doceniam waszą inicjatywę i wiele innych, które w całym Kościele wyrażają bliskość z braćmi i siostrami cierpiącymi na tej umęczonej ziemi. Wraz z wami i Pasterzami Kościołów w Ziemi Świętej powtarzam: nie ma przyszłości opartej na przemocy, przymusowym wygnaniu, zemście. Narody potrzebują pokoju: kto naprawdę je kocha, pracuje na rzecz pokoju.
Pozdrawiam pielgrzymów z diecezji Mindelo na Wyspach Zielonego Przylądka oraz z diecezji Como, a także grupy przybyłe z Angoli, Polski – w szczególności z Bliżyna, z Ciudad Real (z Hiszpanii), z Porto (z Portugalii) i z Mwanza (z Tanzanii).
Pozdrawiam kapłanów z Towarzystwa Jezusowego, którzy rozpoczynają studia w Rzymie; Stowarzyszenie Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo; wiernych z Sora, Pescara, Macerata, San Giovanni in Marignano, Wenecji, Bassano del Grappa, Santa Caterina Villarmosa, Taranto, Somma Vesuviana, Ponzano Romano oraz różne grupy z diecezji Padwy.
Z radością witam Chór Izby Adwokackiej z Werony; Chór Kobiecy z Malo, z Vicenzy; Fundację Oasi Nazareth z Corato; Stowarzyszenie H-Earth Mani e Cuore; oraz szczególne wspominam osoby cierpiące na chorobę Alzheimera i ataksję.
Dziękuję wszystkim i życzę wszystkim dobrej niedzieli!
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.
Jest ona porównywalna z popularnością papieża Franciszka z pierwszego okresu jego pontyfikatu.