To miasto, w którym urodził się Leon XIV.
Syn tego miasta stoi na czele Kościoła - o. Gregory Sakowicz, rektor katedry Najświętszego Imienia Jezus, mówi ze wzruszeniem o wyborze kard. Prevosta na Papieża. Miasto świętuje wybór nowego Ojca Świętego, który urodził się i wychował na South Side w Chicago.
„To wielki moment dla Chicago, Stanów Zjednoczonych i całego świata” - mówi o. Gregory Sakowicz, rektor katedry – symbolu katolickiej wiary i siedziby archidiecezji w rodzinnym mieście Papieża Leona XIV. To centralne miejsce kultu dla tysięcy wiernych; serce uroczystości i inicjatyw duszpasterskich.
O. Sakowicz wciąż nie może uwierzyć w wybór „syna tego miasta”, który przeszedł długą drogę wiary i misji: „Pragnienie zostania kapłanem zrodziło się w nim już w pierwszych latach nauki w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny na South Side Chicago. Jego rodzice, gorliwi katolicy, zawsze wspierali go w powołaniu. Jego korzenie sięgają właśnie tamtego zakątka wspólnoty, która widziała, jak dorasta i rozkwita” – mówi o. Sakowicz.
Wielki aplauz całej wspólnoty w kościele
Wieść o jego wyborze została przyjęta z ogromnym wzruszeniem przez wiernych katedry.
„Siedziałem przed telewizorem o 11:15 czasu chicagowskiego. Zobaczyłem biały dym, ale jeszcze nie wiedzieliśmy, kim jest nowy Papież. Potem, podczas Mszy św. o 12:00, jedna z parafianek podeszła do mnie przy Komunii i szepnęła: «Ojcze, nowym Papieżem jest kardynał Robert Prevost z Chicago. Wybrał imię Leon XIV». Ogłosiłem tę wiadomość na końcu Mszy i cała wspólnota wybuchła wzruszającym aplauzem. W oczach wielu były łzy” - wspomina duchowny.
Wzruszenie szybko rozlało się po ulicach Chicago. Wierni zebrali się przed katedrą odmawiając spontaniczne modlitwy i dziękując za Papieża, który w sercu nosi korzenie miasta. „Zawsze czuliśmy, że jest kimś wyjątkowym. Jest jednym z nas – i teraz jest naszym Papieżem” - mówi wzruszona parafianka obecna na uroczystości.
Więź z Chicago i wybór imienia
Więź z Chicago pozostaje silna, chociaż – jak podkreśla o. Sakowicz – nowy Papież jest teraz pasterzem 1,5 miliarda katolików na całym świecie.
„Kiedy usłyszałem imię Leon XIV, od razu wiedziałem, że ma ono głębokie znaczenie. Papież Leon XIII, w latach 1878–1903, zapisał się w historii encykliką Rerum Novarum, fundamentalnym tekstem o prawach pracowników i sprawiedliwości społecznej. To nie przypadek, że Robert Prevost wybrał właśnie to imię: doświadczenie wśród ubogich w Peru będzie przewodnikiem jego pontyfikatu. Będzie głosem ubogich, migrantów, obrońcą praw człowieka” - wskazał o. Sakowicz.
Leon XIII, zapamiętany został za odwagę w mówieniu o sprawiedliwości społecznej, stał się punktem odniesienia dla katolickiej nauki społecznej. „Leon XIV wpisuje się w tę tradycję, ze szczególnym spojrzeniem na najsłabszych i wykluczonych” - dodał.
Ze wzrokiem skierowanym na świat, ale sercem związanym z korzeniami, Leon XIV przygotowuje się do prowadzenia Kościoła w duchu służby, który towarzyszył mu przez całe życie. Papież dla całego świata – ale z sercem zawsze bijącym dla Chicago.
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.