Bądźcie, wy, słabi i po ludzku bezsilni, źródłem siły waszego brata i waszego ojca, który trwa przy was modlitwą i sercem.
Na krzyżu swoim Syn Boży dokonał odkupienia świata. I poprzez tę tajemnicę każdy krzyż, który dźwiga człowiek, nabiera niepojętej po ludzku godności. Staje się znakiem zbawienia dla tego, kto go dźwiga, a także dla innych.
„Dopełniam w moim ciele, czego nie dostawa cierpieniom Chrystusa” – napisał św. Paweł (por. Kol 1,24). I dlatego też, łącząc się z wami wszystkimi, którzy cierpicie na całej polskiej ziemi – gdziekolwiek: po domach, po szpitalach, klinikach, przychodniach, sanatoriach, wszędzie, gdziekolwiek jesteście, proszę was: czyńcie zbawienny pożytek z krzyża, który stał się szczególnym udziałem każdego z was.
Proszę dla was o łaskę światła, o łaskę mocy ducha w cierpieniu, abyście nie upadli w sercu, abyście sami widzieli sens cierpienia, a także drugich swą modlitwą i swą ofiarą dźwigali.
Nie zapominajcie też o mnie, nie zapominajcie o całym Kościele, o całej sprawie Ewangelii i pokoju, której służę z woli Chrystusa. Bądźcie, wy, słabi i po ludzku bezsilni, źródłem siły waszego brata i waszego ojca, który trwa przy was modlitwą i sercem.
Częstochowa, 4 czerwca 1979, Apel jasnogórski
*
Powyższy tekst pochodzi z książki "Św. Jan Paweł II. To, co najważniejsze...". Wydawca publikacji: Rafael.
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.