Malownicze miejsce, uważane za jedno z najpiękniejszych na Ziemi, papież porównał do Edenu.
Papież Franciszek, przebywający w Papui-Nowej Gwinei, udał się w niedzielę do miasta Vanimo, jednego z najdalszych terenów misyjnych na świecie. Pracują tam, między innymi, misjonarze z jego ojczystej Argentyny. Malownicze miejsce, uważane za jedno z najpiękniejszych na Ziemi, papież porównał do Edenu.
W Vanimo na północy Papui-Nowej Gwinei, liczącym około 11 tys. mieszkańców, znajduje się jedna z najodleglejszych wspólnot katolickich w tym kraju i na świecie.
Jednocześnie, jak zauważają dziennikarze podróżujący z papieżem, będzie on mógł czuć się tam prawie jak w domu, bo będzie gościem misjonarzy z Argentyny. Zapowiedzieli oni, że podejmą pontyfika jego ulubionym napojem z ojczyzny - yerba mate.
Franciszek poleciał do Vanimo samolotem wojskowym, udostępnionym przez władze Australii. Na pokład zabrał transport darów dla miejscowej i okolicznej ludności, w tym leki, żywność oraz inne artykuły pierwszej potrzeby.
Na placu przed katedrą papież spotkał się z wiernymi diecezji Vanimo i innych odległych miejsc, łącznie z ok. 20 tys. osób. "Cieszę się, że mogłem was spotkać na tej wspaniałej, młodej misyjnej ziemi" - wyznał.
Przypomniał, że od połowy XIX wieku misja na tych terenach nigdy nie ustała. "Zakonnice, zakonnicy, katechiści i misjonarze świeccy nie przestali głosić Słowa Bożego oraz nieść pomocy braciom i siostrom w opiece duszpasterskiej, w oświacie, opiece zdrowotnej i wielu innych dziedzinach, stawiając czoła wielu trudnościom, aby być narzędziem pokoju i miłości dla wszystkich" - powiedział Franciszek.
"Wy jesteście tutaj - dodał - ekspertami od piękna, bo jesteście nim otoczeni".
Papież podkreślił: "Żyjecie na wspaniałej ziemi, bogatej w wielką różnorodność roślin i ptaków, gdzie pozostaje się z otwartymi ustami w obliczu barw, dźwięków i zapachów oraz wobec wspaniałego spektaklu natury, która tętni życiem, przywołując obraz Edenu". "Rozglądając się wokół, widzimy, jak słodka jest sceneria natury" - oświadczył.
Franciszek wyraził uznanie dla misjonarzy, podkreślając, że wielu podejmuje długie podróże, by dotrzeć nawet do najbardziej odległych wspólnot.
Papież mówił też o konieczności "wypędzania z ludzkich serc lęku, przesądów i magii; położenia kresu postawom destrukcyjnym, takim jak przemoc, niewierność, wyzysk, używanie alkoholu i narkotyków - to jest złu, które więzi i unieszczęśliwia wielu braci i sióstr, także tutaj".
"Drodzy przyjaciele! Liczni turyści, po odwiedzeniu waszego kraju, powracają do domu mówiąc, że widzieli +raj+. Opowiadają ogólnie o atrakcjach krajobrazowych i środowiskowych, z których korzystali. Wiemy jednak, że nie to jest tutaj największym skarbem" - oświadczył Franciszek.
Zaznaczył, że największym skarbem jest miłość; "dar, którym możecie się dzielić i zapoznawać wszystkich, czyniąc Papuę Nową Gwineę słynną nie tylko ze względu na jej różnorodność flory i fauny, na jej urokliwe plaże i jej przejrzyste morze, ale także i przede wszystkim przez dobrych ludzi, których się w niej spotyka".
Papież zwrócił się do dzieci, mówiąc o ich uśmiechu i żywiołowości: "Jesteście najpiękniejszą pocztówką, jaką ci, którzy stąd wyjeżdżają, mogą zabrać ze sobą i zachować w sercu".
Z Vanimo Sylwia Wysocka
"Wierni Ewangelii i fundamentalnym wartościom wiary chrześcijańskiej”.
Prezentacja dokumentu nastąpi 9 października w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej.
Ojciec Święty przyjął na audiencji duszpasterzy osób starszych.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
Szczególnie na terenach, gdzie istnieją głębokie rany spowodowane długotrwałym konfliktami.
Papież przyjął przedstawicieli Konferencji Medycznej Ameryki Łacińskiej i Karaibów.