"Stolica Apostolska z niepokojem przyjęła wiadomość o aresztowaniu kardynała Zena i bardzo uważnie śledzi rozwój sytuacji" - odpowiedział na pytania dzienjikarzy rzecznik Watykanu, Matteo Bruni. Aktualizacja: kardynał został zwolniony za kaucją.
Policja Hongkongu aresztowała 90-letniego biskupa-seniora miejscowej diecezji, niezłomnego obrońcę praw człowieka i wolności wyznania w tym mieście i w Chinach kontynentalnych. O wydarzeniu powiadomiły 11 maja tamtejsze źródła i różne media społecznościowe, zaznaczając przy tym, że formalnym pretekstem do zatrzymania sędziwego purpurata była jego działalność w Fundacji 612, która pomagała tysiącom uczestników manifestacji prodemokratycznych w 2019 roku.
Pochodzący z Szanghaju purpurat, który diecezją hongkońską zarządzał w latach 2002-09, jest powszechnie znanym i szanowanym obrońcą i orędownikiem ruchu demokratycznego w tej byłej kolonii brytyjskiej, która w 1997 powróciła do Chin jako specjalny region polityczny. Jako kapłan, a następnie biskup i kardynał był jednym z najbardziej godnym zaufania administratorów kościelnych i wspomnianej Fundacji, rozwiązanej przez władze w październiku ub.r. Obecnie władze aresztowały jego i kilka innych osób związanych z tą organizacją, m.in. prawniczkę Margaret Ng, prof. Hui Po-keunga i piosenkarkę Denise Ho.
Według źródeł miejscowych śledztwo prowadzone przez służby porządkowe skupia się na ustaleniu ewentualnego "spisku" Fundacji 612 z siłami zagranicznymi, z pogwałceniem narzuconych przez Pekin latem 2020 drakońskich przepisów o bezpieczeństwie narodowym.
Kard. Zen był już od dawna na celowniku władz chińskich. W styczniu br. prasa prorządowa zamieściła cztery artykuły, w których oskarżano go o zachęcanie miejscowych studentów w 2019 do buntów przeciw całej serii posunięć rządowych. Pekin nienawidził go za to, że krytykował kontrolę, sprawowaną przez partię komunistyczną nad wspólnotami religijnymi. Purpurat potępiał usuwanie krzyży z budynków kościelnych i co roku odprawiał Msze upamiętniające ofiary masakry na Placu Tiananmen w Pekinie 4 czerwca 1989. Władze komunistyczne rozprawiły się wówczas krwawo z demonstrantami, głównie studentami, w obronie wolności i demokracji. Kardynał był również stanowczym przeciwnikiem tymczasowego porozumienia między Watykanem a rządem chińskim z 2018 (i odnowionego w 2 lata później) w sprawie mianowania biskupów w Chinach.
Będąc powszechnie uznanym obrońcą praw człowieka w Hongkongu i w Chinach kontynentalnych często uczestniczył w rozprawach sądowych przeciw politykom i działaczom prodemokratycznym, które kończyły się wyrokami skazującymi za złamanie osławionych przepisów o bezpieczeństwie narodowym.
Joseph Zen Ze-kiun urodził się 13 stycznia 1932 w Szanghaju. Nowicjat w Towarzystwie Salezjańskim odbył w Hongkongu, następnie studiował w Turynie i na Papieskim Uniwersytecie Salezjańskim w Rzymie, gdzie uzyskał licencjat z teologii i doktorat z filozofii. Na kapłana został wyświęcony 11 lutego 1961 w Turynie, po czym wrócił do Hongkongu, gdzie pełnił różne funkcje kierownicze w regionalnych władzach swego zakonu, później wykładał też w kilku seminariach duchownych w Chinach kontynentalnych.
13 września 1996 św. Jan Paweł II mianował go biskupem-koadiutorem Hongkongu; sakrę nominat otrzymał 9 grudnia 1996 w Hongkongu z rąk kard. Johna Wu Cheng-chunga, po którego śmierci we wrześniu 2002 objął rządy w diecezji Hongkong. Na konsystorzu 24 marca 2006 Benedykt XVI włączył go w skład Kolegium Kardynalskiego. 15 kwietnia 2009 ustąpił z urzędu, a 13 stycznia 2012 r. w wieku 80 lat utracił prawo udziału w konklawe i wyboru papieża.
Papież kontynuuje tradycję zapoczątkowaną przez swoich poprzedników.
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.