Choć świat uległ dechrystianizacji Papież pozostaje jedyną osobą na arenie międzynarodowej, która jest istotnym punktem odniesienia dla wielu narodów, zwłaszcza tych, które są najuboższe i najdotkliwiej dotknięte cierpieniem. One wiedzą, że Franciszek dba o ich interesy – uważa Marco Impagliazzo, przewodniczący Wspólnoty św. Idziego.
W ten sposób komentuje on wielkie oczekiwania, jakie towarzyszą zapowiedzianemu na jutro wideoprzesłaniu Ojca Świętego do 75. zgromadzenia ogólnego ONZ.
Warto zauważyć, że wydarzenie to zbiegnie się w czasie z papieską audiencją dla polskiego prezydenta. W ramach swej wizyty w Watykanie Andrzej Duda spotka się również ze Wspólnotą św. Idziego, która zajmuje się działalnością charytatywną, organizuje korytarze humanitarne dla migrantów, a także pośredniczy niekiedy w trudnych negocjacjach pokojowych.
Odnoszącego się do jutrzejszego wystąpienia Papieża na forum ONZ, kierujący tą Wspólnotą Impagliazzo, wskazuje na wyjątkowy kontekst, jakim jest kryzys spowodowany przez COVID-19.
„Myślę, że dla Stolicy Apostolskiej, jak to to powiedział przed 5 laty Papież Franciszek, ONZ pozostaje nieodzownym elementem w rozwiązywaniu wielkich kryzysów współczesnego świata. Podczas tego 75. zgromadzenia ogólnego sekretarz generalny ONZ zaapelował już o ocalenie multilateralizmu, bo jak zauważył rośnie liczba wyzwań multilateralnych, a maleje liczba rozwiązań o takim samych charakterze. Myślę, że Papież poprze ten apel, przypomni, że dla rozwiązania wielkich problemów świata, począwszy od pandemii, potrzeba rozwiązań multilateralnych, ale też reformy ONZ. Mówił o tym wiele razy, bo ONZ musi być skuteczniejsze, musi ograniczyć marnotrawstwo, lepiej reagować również w wypadku wojen. Od 9 lat mamy wojnę w Syrii. Pokazała ona bezsilność wspólnoty międzynarodowej, często zawinioną. Przechodzi się od spotkania do spotkania, pozostając niekiedy zakładnikiem różnych skłóconych ze sobą agend. Dlatego niezbędna jest reforma ONZ, która pozwoli dojść do głosu również krajom mniejszym i uboższym, tym które cierpią na skutek wykluczenia społecznego i gospodarczego. Myślę, że od Papieża możemy się spodziewać apelu w tym kierunku, a także apelu o światowe braterstwo, które jest tematem jego przyszłej encykliki, w poszukiwaniu pokoju i ochronie tego, co on sam przed pięciu laty nazwał prawem środowiskowym.“
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.
Leon XIV ma najlepsze kwalifikacje do bycia dobrym pasterzem.
„Wznosi się ku niebu płacz matek i ojców, którzy trzymają w ramionach martwe ciała swoich dzieci”.