Papież Franciszek powrócił w sobotę do Rzymu z Fatimy, gdzie od piątku uczestniczył w uroczystościach stulecia objawień maryjnych i kanonizował dwoje dzieci, ich świadków Franciszka i Hiacyntę Marto.
To była 19. zagraniczna podróż papieża, pierwsza - jak zauważają watykaniści - pielgrzymka maryjna.
Watykański dziennik "L'Osservatore Romano" podkreślił w niedzielnym wydaniu, że Franciszek, tak jak Paweł VI przed 50 laty, pojechał do Fatimy, by "błagać o pokój".
"Właśnie modlitwa to cel tej bardzo krótkiej podróży" papieża, który mówi o trwającej "trzeciej wojnie światowej w kawałkach" - dodano w komentarzu.
Celem następnej papieskiej podróży we wrześniu będzie Kolumbia.
Trzej osadzeni z weneckiego więzienia spotkali się z Papieżem Leonem XIV.
W niedzielę Ojciec Święty Leon XIV odprawi Mszę św. w Albano.
Pragnę zapewnić o mojej modlitwie za wszystkich, którzy doświadczyli skutków tych wydarzeń.
Poczucie bezpieczeństwa oparte na groźbie wzajemnego zniszczenia jest złudne.
Papież w przesłaniu do biskupa Hiroszimy w 80 rocznicę jej atomowego zbombardowania.
Są widocznym i konkretnym wyrazem chrześcijańskiej nadziei, jedności i pojednania na kontynencie.