Sytuacja przed papieską pielgrzymką okiem greckiej Caritas.
Ponad milion migrantów przedostało się w ubiegłym roku do Unii Europejskiej przez Grecję, z czego niemal połowa przez Lesbos. Wyspa ta stanowi najdogodniejszy punkt tranzytowy. Od wybrzeży tureckich dzielą ją bowiem zaledwie 4 kilometry.
W pomoc migrantom zaangażowana jest grecka Caritas. Na Lesbos prowadzi schronisko z 88 pokojami i 220 łóżkami. Jest ono przeznaczone dla migrantów potrzebujących szczególnej opieki, takich jak kobiety w ciąży. Caritas stara się również o ich dalszą podróż, zazwyczaj do Aten.
Mniejszościowy Kościół katolicki pomaga imigrantom również w innych regionach Grecji, choćby na granicy z Macedonią. W ubiegłym roku udzielił pomocy żywnościowej 80 tys. osób. Od niedawna współpracuje też z prawosławnym odpowiednikiem Caritas, funkcjonującym pod nazwą Apostołowie.
Grecka Caritas zaznacza, że Papież przybywając na Lesbos, angażuje się w bardzo delikatną sytuację. Od kilku tygodni obowiązuje bowiem porozumienie Brukseli z Ankarą. Migranci są odsyłani do Turcji. Ich główny obóz stał się strefą zamkniętą, nie mogą go opuszczać. W takiej sytuacji wiadomość o papieskiej podróży przyjęli z wielkim entuzjazmem – zaznacza Tonia Patrikiadou, odpowiedzialna za Caritas na Lesbos.
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.