Pielgrzymka Franciszka do Ziemi Świętej daje nadzieję na uleczenie rany podziału w Kościele – wskazuje na to ks. David Neuhaus SJ. Wikariusz patriarchalny dla katolików języka hebrajskiego w Ziemi Świętej wyznaje, że dla niego osobiście była to podróż pełna mocnych symbolicznych gestów.
„Trzy bardzo mocne obrazy zostały mi z tej pielgrzymki. Przede wszystkim Papież przy murze bezpieczeństwa w Betlejem. Dotknął tam bólu narodu palestyńskiego. Oczywiście nie tylko tam, ale ta wizyta była nieplanowana. On, który modlił się przy tym murze będącym otwartą raną na naszej ziemi, dotykał tam bólu wszystkich Palestyńczyków. Drugi obraz to Papież z patriarchą. To było oczekiwane, ale kiedy się wydarzyło, było niesamowicie mocne. Przyniosło nadzieję, że ta otwarta rana w ciele Kościoła, jaką jest podział chrześcijan, wkrótce zostanie uleczona. Trzecia sprawa to Papież w Yad Vashem, to jego wielkie pytanie o człowieka i wołanie: «Gdzie jesteś Adamie?»” – powiedział ks. Neuhaus.
Pragnę zapewnić o mojej modlitwie za wszystkich, którzy doświadczyli skutków tych wydarzeń.
Poczucie bezpieczeństwa oparte na groźbie wzajemnego zniszczenia jest złudne.
Papież w przesłaniu do biskupa Hiroszimy w 80 rocznicę jej atomowego zbombardowania.
Są widocznym i konkretnym wyrazem chrześcijańskiej nadziei, jedności i pojednania na kontynencie.
Zginęło co najmniej 68 osób. Wielu uznaje się za zaginionych.
Trzy czwarte badanych widzi w nim przede wszystkim „posłańca pokoju”.