Dramatyczny apel o nie igranie z wojną domową wystosowali biskupi Mozambiku. Po 21 latach kruchego pokoju byli rebelianci z ugrupowania RENAMO znów chwycili za broń.
Dotychczas starcia ograniczają się do centralnej prowincji Sofala. Z łatwością mogą się jednak rozciągnąć na cały kraj.
Biskupi apelują do obu stron konfliktu, czyli rządzącej partii FRELIMO oraz opozycji, która wypowiedziała porozumienie pokojowe z 1992 r., aby jak najszybciej zeszły z drogi przemocy. Przypominają, że w Mozambiku nikt nie może sobie rościć prawa do rozwiązywania konfliktów siłą. Społeczeństwo na to się nie zgadza, chce bowiem pokoju i rozwoju – piszą biskupi tego afrykańskiego kraju. Apelują również do wspólnoty międzynarodowej i do firm zagranicznych, które mają tam swoje inwestycje. Podkreślają, że w przypadku wojny Mozambik zostanie pozbawiony szans na rozwój, którego tak bardzo potrzebują dziś jego mieszkańcy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Poczucie bezpieczeństwa oparte na groźbie wzajemnego zniszczenia jest złudne.
Papież w przesłaniu do biskupa Hiroszimy w 80 rocznicę jej atomowego zbombardowania.
Są widocznym i konkretnym wyrazem chrześcijańskiej nadziei, jedności i pojednania na kontynencie.
Zginęło co najmniej 68 osób. Wielu uznaje się za zaginionych.
Trzy czwarte badanych widzi w nim przede wszystkim „posłańca pokoju”.
W spotkaniu uczestniczyło ponad milion młodych z całego świata.