W lubelskiej archikatedrze odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. ks. prof. Mariana Ruseckiego, członka watykańskiej Papieskiej Akademii Teologicznej, wieloletniego przewodniczącego Komitetu Nauk Teologicznych Polskiej Akademii Nauk (2003-2011).
Uroczystościom przewodniczył abp Stanisław Budzik, wielki kanclerz Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, z którym związany był zmarły uczony. Wcześniej swego profesora pożegnała społeczność akademicka uczelni.
„Był wybitnym teologiem – badaczem, dydaktykiem, organizatorem” – podkreśla rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II ks. prof. Antoni Dębiński, dodając: „ogromny jest jego wkład w rozwój teologii poprzez prowadzone prace naukowe, ale też wysiłki na rzecz konsolidowania środowiska naukowego”.
Ks. prof. Marian Rusecki był twórcą i mistrzem lubelskiej szkoły teologii fundamentalnej oraz od 2005 r. przewodniczącym Stowarzyszenia Teologów Fundamentalnych w Polsce. Przez kilkanaście lat kierował Instytutem Teologii Fundamentalnej KUL. Jest autorem ponad 700 publikacji naukowych, wypromował 41 doktorów. W 2002 r. został laureatem Lubelskiej Nagrody Naukowej Premium Scientiarum Lublinense. Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu nadał mu tytuł doktora honoris causa.
Z licznych słów wygłoszonych na zakończenie Mszy pogrzebowej wybierzmy jedno zdanie. Ks. prof. Krzysztof Kaucha, uczeń i przyjaciel, obecny dyrektor Instytutu Teologii Fundamentalnej KUL, zastanawiając się, co chciałby powiedzieć zgromadzonym zmarły ksiądz profesor, wyraził przekonanie, iż obok słów wdzięczności wszystkim „na pewno powiedziałby o pięknie i wiarygodności chrześcijaństwa, a także o «trzymaniu się razem» środowisk teologicznych w Polsce”.
Ks. prof. Rusecki był kapłanem archidiecezji lubelskiej, kapelanem Jego Świątobliwości. Zmarł 15 grudnia w wieku 70 lat.
Przybycie Papieża było także wsparciem w trudnościach, z jakimi mierzą się Libańczycy na co dzień.
Ziemia Święta zeszła z pierwszych stron gazet, a to od razu...
Pokój, jedność, braterstwo, przyszłość: oto bogactwo przesłania, którego nikt nie zapomni.
W samolocie, w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu Leon XIV spotkał się z dziennikarzami.
Papież zakończył trwającą od 27 listopada podróż apostolską do Turcji i Libanu.
Trzeba rozbroić nasze serca, zrzucić pancerze naszych etnicznych i politycznych izolacji...