Znaczny rozgłos we Włoszech wzbudziła kolejna edycja „Dziedzińca pogan” – inicjatywy Papieskiej Rady Kultury na rzecz dialogu z niewierzącymi. Tym razem imprezę zorganizowano w sercu katolickiej Italii – Asyżu.
Specjalnym gościem spotkania był prezydent Giorgio Napolitano, co wywołało zainteresowanie opinii publicznej tym bardziej, że jest on znany z wieloletniej działalności komunistycznej.
Szef włoskiego państwa mówił o konieczności współpracy z Kościołem w dobie kryzysu. Chodzi zwłaszcza o umocnienie zasady dobra wspólnego oraz o przywrócenie należytego miejsca postawom obywatelskim, co wymaga zbieżnych wysiłków ze strony różnych instytucji i środowisk. Zdaniem Napolitano przypomina to wymogi konstytuanty. „Chodzi o wysiłki na rzecz ożywienia na nowo sensu etyki i obowiązku – mówił prezydent. – Chodzi o upowszechnienie nowej świadomości wartości duchowych, darów kultury, korzyści z solidarności. Tylko to może dźwignąć ludzką kondycję”.
W panelu z udziałem głowy włoskiego państwa nie zabrakło wątku osobistego, bezpośrednio związanego z celem „Dziedzińca pogan” w Asyżu. Giorgio Napolitano przyznał, że w młodości otrzymał wychowanie religijne, jednak z czasem oddalił się od praktyk, nie znajdując w nich odpowiedzi na nurtujące go pytania. „Wybrałem inne życie, które to zapotrzebowanie pomijało” – stwierdził prezydent i dodał: „Może nie dotknęło mnie światło łaski...”.
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.