Po raz kolejny została zdewastowana wystawa antyaborcyjna.
Tym razem stało się to na warszawskim Ursynowie. "Nieznani sprawcy" pocięli nożami 8 plakatów., jeden został ukradziony.
"Jak widzimy, gniew aborterów jest bardzo duży. Nie mają innych argumentów, nie mogą dyskutować, więc pozostaje im przemoc. To ich jedyna forma dialogu i tolerancji, na jakie mogą sobie pozwolić w walce o legalne zabijanie dzieci nienarodzonych" - mówi dla razem.tv współorganizator wystawy.
„Abyśmy zrozumieli wzajemną zależność wszystkich istot stworzonych".
Wraz z nim świętymi zostanie uznanych sześcioro innych błogosławionych.
W chrześcijańskiej dobroczynności nie ma podziału na dobroczyńców i beneficjentów.
„To jedna z najboleśniejszych ran” – piszą sygnatariusze apelu.