Dziś, w Noc Zmartwychwstania możemy doświadczyć, że Bóg naprawdę otoczył troską nasze życie w czasie i we wieczności” – powiedział metropolita katowicki abp Wiktor Skworc w czasie Wigilii Paschalnej. W czasie uroczystej Mszy św. z okazji Niedzieli Wielkanocnej Zmartwychwstania Pańskiego podkreślał z kolei znaczenie świadectwa i wskazywał na moc Eucharystii.
„Dziś, w Noc Zmartwychwstania możemy doświadczyć, że Bóg naprawdę otoczył troską nasze życie w czasie i we wieczności” – powiedział metropolita katowicki abp Wiktor Skworc 7 kwietnia br. w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach podczas Wigilii Paschalnej.
„W godzinie Eucharystii doświadczamy miłości Ojca, który nosi nas i piastuje, podtrzymuje nas i ocala przez swojego Syna. Wraz z Nim pragnie nam wszystko ofiarować – samego siebie na życie, na wieczność, na śmierć i zmartwychwstanie”.
Omawiając poszczególne części liturgii paschalnej i związane z nimi znaki, metropolita katowicki stwierdził: „Wielkanocny ogień jest dla nas znakiem nadziei – Bóg zna ciemność, w której żyje świat i jego mieszkańcy. Pośród tej ciemności zapalił już swoje Światło – Lumen Christi”. Dodał, że w tym Świetle okazuje się, jakie jest nasze powołanie i zadanie. „Bóg wezwał nas, abyśmy byli stróżami światła, które zapłonęło w nas na chrzcie świętym”.
Mówiąc o znaku wody powiedział, że na świecie wielu ludzi łaknie wody, która jest środowiskiem życia. Jej brak lub jej zła jakość niosą choroby i śmierć. „Podobnie i w sferze ducha wielu odczuwa pragnienie łaski, pragnienie Boga, który napełni człowieka radością i pokojem” – podkreślił. Zaznaczył, że tak jak mieszkańcom Afryki pomagamy w uzyskaniu dostępu do wody przez budowę studni, tak również niesiemy im światło Chrystusa, które wyzwala od lęku, zabobonu, magii i czarów. „Podobnie winniśmy pomagać naszym siostrom i braciom tu żyjącym, którzy duchowo umarli, utracili kontakt z Bogiem i jedność z Kościołem, który przestał być ich domem” – stwierdził kaznodzieja.
Odpowiadając na pytanie, w jaki sposób to robić, wskazał świadectwo życia oraz posłuszeństwo Bożej woli, zawartej w przykazaniach i w radach ewangelicznych, których adresatami są wszyscy ochrzczeni. „Chrześcijanin – to człowiek Chrystusa. Na tej ziemi On ma tylko nas i dlatego misyjną powinnością każdego jest prowadzenie innych do Źródła wody żywej, do Chrystusa, który jeden zaspokaja najgłębsze ludzkie pragnienia” – powiedział abp Skworc.
Metropolita katowicki przypomniał, że słowo Boże prowadzi nas doi ołtarza, na którym sprawowana jest Eucharystia. „W słowie i Eucharystii staje pośród nas Jezus żyjący na wieki. On karmi nas Ewangelią życia, przez którą zostaliśmy przemienieni i zbawieni. Dlatego powtarzamy za św. Piotrem: ‘Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego’”. Zaznaczył, że wszyscy potrzebujemy wspólnoty i domu na dziś, na jutro i na wieczność. „Wiemy, że ich brak rodzi agresję i lęk, paraliżuje inicjatywę, oznacza życie bez celu, ostatecznie bezdomność” – mówił abp Skworc. Stwierdził też, że wszyscy potrzebujemy nadziei. „Nie jakieś tam nadziei z królestwa utopii, iluzji czy przedwyborczych obietnic. Wiemy, że wspólnota i dom osadzone w kręgu miłości Ojca, Syna i Ducha Świętego, tam zakorzenione, nie ulegają kryzysom, dodają odwagi do życia, prowadzą ku przyszłości ukazanej w zmartwychwstaniu Jezusa”.
W czasie Wigilii Paschalnej w katowickiej katedrze jedna osoba przyjęła sakramenty inicjacji chrześcijańskiej.
Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej opublikowało komunikat po tym spotkaniu.
„Nie bójmy się prosić, zwłaszcza gdy wydaje nam się, że na to nie zasługujemy".
Została podarowana w 1963 r. Pawłowi VI przez ówczesnego ambasadora Brazylii.
„Abyśmy zrozumieli wzajemną zależność wszystkich istot stworzonych".