Ufajmy, że Pan nie opuści swojego Kościoła

Brak komentarzy: 0
KAI

publikacja 01.05.2025 15:28

Hiszpański emerytowany Antonio María Rouco Varelą o konklawe.

Również kardynałowie, nie posiadający ze względu na ukończenie 80. roku życia prawa do udziału w konklawe odgrywają aktywną rolę w kongregacjach ogólnych, ponieważ wielu z nich lepiej zna funkcjonowanie Stolicy Apostolskiej i Kolegium Kardynalskiego niż ich młodsi współbracia – zaznacza w rozmowie z Edgarem Beltránem z portalu The Pillar kard. Antonio María Rouco Varela.

88–letni kardynał Antonio María Rouco Varela, emerytowany arcybiskup Madrytu został wyświęcony na kapłana w 1959 r., a w 1964 r. uzyskał doktorat z prawa kanonicznego w Monachium. W latach 1964–1968 wykładał prawo kanoniczne na Uniwersytecie w Monachium, a w latach 1969–1972 na Papieskim Uniwersytecie w Salamance, którego był wicerektorem. W 1976 r. został biskupem pomocniczym Santiago de Compostela, a w latach 1984-1994 arcybiskupem tej diecezji, pełniąc funkcję głównego organizatora Światowych Dni Młodzieży w 1989 r. Następnie został arcybiskupem Madrytu, a w 1998 r. kardynałem. Przeszedł na emeryturę w 2014 r.

The Pillar: Jak Eminencja zapamięta papieża Franciszka?

Kard. Antonio María Rouco Varela: Byłem z nim zaprzyjaźniony jeszcze zanim został papieżem, choć nie była to przyjaźń zbyt intensywna ze względu na dzielącą nas odległość. Była to jednak przyjaźń, w której zawsze okazywał mi wiele sympatii. Myślę, że przejdzie do historii Kościoła jako papież, który chciał wnieść doświadczenie duchowego życia rozeznania do głębokiej odnowy całego życia chrześcijańskiego we wszystkich możliwych stanach życia. Pamiętam, że kiedy został wybrany na Stolicę Piotrową, ktoś zapytał mnie, czy będziemy mieli papieża, który będzie wielkim kierownikiem duchowym dla całego Kościoła, a ja odpowiedziałem, że właśnie taki będzie.

The Pillar: Kiedy za kilka lat spojrzymy na pontyfikat Franciszka z perspektywy historycznej, co będzie jego głównym dziedzictwem?

- Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Ale jest jeden aspekt, który wyjaśnia jego duchową osobowość i sposób, w jaki chciał przeżywać swoją odpowiedzialność i misję jako następca Piotra i pasterz Kościoła powszechnego, a jest to miłosierdzie. Myślę, że zapamiętamy jego spontaniczność i chęć niepodporządkowywania się konwencjom, poszukiwanie nowej świeżości w wizji tego, czym jest chrześcijanin. Ciekawe jest to, że pomimo, iż był papieżem, który poświęcał wiele uwagi kwestiom społecznym, rozpoczął i zakończył swój pontyfikat, mówiąc o Panu Bogu i życiu duchowym, w encyklikach Lumen fidei i Dilexit nos. Jest to do pewnego stopnia zbieżne z dwoma poprzednimi papieżami. Pierwsza encyklika Jana Pawła II nosiła tytuł Redemptor hominis, a ostatnia Ecclesia de Eucharistia, natomiast pierwsza encyklika Benedykta XVI nosiła tytuł Deus caritas est, a ostatnia Caritas in veritate. Wszyscy oni mieli więc intuicję, że należy zacząć od przedstawienia Chrystusa jako Zbawiciela i pokazać, że musimy się Jemu powierzyć. Bardzo jezuickie jest również to, że Franciszek kończy swój pontyfikat, mówiąc o Najświętszym Sercu Jezusowym. Bardzo ciekawe jest i to, że mówi on, iż kluczem do interpretacji jego nauczania jest Dilexit nos. To wszystko, wszystkie problemy związane z interpretacją nauczania papieża Franciszka są w ten sposób rozwiązane.

The Pillar: O co mogą modlić się katolicy świeccy podczas konklawe?

- Po pierwsze, aby kongregacje generalne pomogły kardynałom dobrze poznać sytuację Kościoła w świetle wiary, aby mogli podjąć decyzję oczyma wiary. Ponadto, aby kardynałowie podjęli właściwą decyzję, pozwalając się prowadzić Duchowi Świętemu. O to musimy się modlić.

The Pillar: Często w wyobraźni konklawe postrzegane jest jako okazja do politycznych intryg. Brał Ksiądz Kardynał udział w dwóch konklawe, czy uważa Eminencja, że to prawda?

- Dzisiaj miałem kolejny wywiad z dziennikarzem, który wydawał się podzielać to wrażenie, jest ono bardzo powszechne. Ale faktem jest, że podczas konklawe jako takiego niewiele się mówi. Poza wskazówkami dotyczącymi rozpoczęcia głosowania i niezbędnymi formalnościami, mówi się bardzo niewiele. Formuła składanej przysięgi jest tak naprawdę modlitwą, którą odmawia się przed krucyfiksem w Kaplicy Sykstyńskiej.

The Pillar: Jak się Ksiądz Kardynał czuje teraz, gdy przychodzi na kongregacje generalne jako kardynał nieuprawniony do głosowania?

- Cóż, odczuwam wielką ulgę. Pamiętam pierwsze konklawe, w którym uczestniczyłem. Pierwszej nocy w Domu św. Marty nie zmrużyłem oka. Pamiętam, że kiedy rano po Eucharystii zeszliśmy na śniadanie, w jadalni stały szafki, w których każdy miał swoją serwetkę. Obok mojej stała serwetka kardynała Schönborna, który podszedł do mnie i zapytał: „Spałeś w nocy?”. Odpowiedziałem: „Nie, ani chwili”, a on powiedział to samo. Można więc sobie wyobrazić, jak to jest.

The Pillar: O co powinniśmy prosić Ducha Świętego dla następnego papieża?

- Aby był wierny temu, co Pan Jezus powierzył Piotrowi: aby umacniał swoich braci w wierze i był świadkiem wiary jako skała, na której Chrystus buduje Kościół. Niech pasie swoje owce, jak Chrystus powiedział Piotrowi po zmartwychwstaniu. A także, aby nie bał się być prowadzony przez innych, w sensie tego, co mówi Ewangelia św. Jana: „Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz»”, to znaczy, aby pozwalał sobie na pomoc i rady. I, jak zawsze, niech będzie to ktoś bardzo oddany Matce Bożej.

The Pillar: Wydaje się, że w niektórych kręgach katolickich panuje duże zaniepokojenie wyborami tym, kto zostanie następnym papieżem. Co może Ksiądz Kardynał powiedzieć katolikom, którzy są nieco zaniepokojeni wyborami papieża?

- Po pierwsze, aby modlili się. Po drugie, aby mieli zaufanie, że Pan nie opuści swojego Kościoła.

Rozmawiał Edgar Beltrán, The Pillar.

 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Reklama

Reklama